Dlaczego starzy komornicy nie dopuszczają nowych do pracy?
Bezprecedensowa sytuacja w łódzkiej izbie komorniczej. Czy starzy komornicy nie chcą dopuścić do zawodu nowo wybranych komorników?
O łódzkich komornikach znów jest głośno w całej Polsce. Tym razem nie chodzi o bulwersujące przypadki egzekucji, ale wojną toczącą się wewnątrz środowiska komorniczego oraz między Izbą Komorniczą, a ministrem sprawiedliwości.
Znana warszawska kancelaria w imieniu Izby Komorniczej w Łodzi złożyła w warszawskim Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym skargi, które zaskarżają decyzje ministra sprawiedliwości, dotyczące powołania nowych komorników. Od połowy minionego roku do dzisiaj minister powołał 22 nowych komorników na teren tzw. apelacji łódzkiej (terytorialny zasięg jurysdykcji Sądu Apelacyjnego w Łodzi). Skargi zaskarżające decyzje administracyjne ministra, godzą zarówno w nowo wybranych komorników, jak i ich klientów.
Zbigniew Ziobro po rozpatrzeniu wniosków kandydatów, mianował w apelacji 19 komorników w 2016 roku i 3 w tym roku. Zrobił to po wcześniejszym zbadaniu ich przeszłości i kompetencji. Zgodnie z prawem zapytał też o opinię Izbę Komorniczą w kwestii kandydatur i potrzeby nowych rewirów. Nie uwzględnił jednak tych opinii - zgodnie z prawem nie musiał bowiem uwzględniać opinii samorządu komorniczego - i wskazanych kandydatów dopuścił do zawodu. Oczywiście, taka decyzja nie spodobała się IK.
- Rada Izby Komorniczej w Łodzi złożyła do WSA w Warszawie skargi na 22 decyzje Ministra Sprawiedliwości powołujące nowych komorników w apelacji łódzkiej - mówi Wioletta Olszewska, naczelnik wydziału komunikacji społecznej i promocji Ministerstwa Sprawiedliwości.
Co ważne, bezpośrednio po powołaniu kandydata na stanowisko komornika, ma on miesiąc na złożenie ślubowania, otworzenie kancelarii i rozpoczęcie działalności. Wszyscy nowo wybrani już dawno rozpoczęli pracę i ściąganie należności dla wierzycieli. W większości wiązało się to z koniecznością zaciągnięcia kredytów czy pożyczek.
- Na utworzenie kancelarii wydałem blisko 30 tysięcy złotych po to tylko, by teraz dowiedzieć się, że za chwilę mogę przestać być komornikiem - mówi jeden z nowo powołanych komorników.
IK od chwili wybrania komornika ma również miesiąc na ewentualne zaskarżanie decyzji ministra.
- Droga sądowa dopuszczalna jest natomiast po wykorzystaniu zwykłego trybu odwoławczego, którym jest wniosek do Ministra Sprawiedliwości o ponowne rozpoznanie sprawy - mówi Andrzej Ritmann, szef łódzkiej IK.
- My dostaliśmy informację, że decyzja Rady IK o skargach jest troską o dobro komorników, czyli i nas - mówi jedna z nowo wybranych pań komorników.
Zdarzały się już wcześniej pojedyncze przykłady zaskarżania decyzji o powołaniu komornika przez izbę.
- Izby dotychczas korzystały z tego uprawnienia w ograniczonym zakresie, kwestionując pojedyncze przypadki tworzenia nowych stanowisk komornika - mówi Monika Janus z Krajowej Rady Komorniczej.
Za przykład może służyć tutaj choćby sytuacja z Krakowa.
- W pojedynczych sytuacjach występowaliśmy z taką skargą do WSA. Chodzi o to, byśmy jako samorząd byli stroną w sprawie, a nie tylko dostarczycielem opinii. Jednak zupełnie nie rozumiem sytuacji, w której zaskarża się wszystkie wybory w danym roku - mówi Sławomir Szynalik, przewodniczący krakowskiej Rady IK.
Dotychczas odbyły się dwa procesy w WSA dotyczące „łódzkich” komorników. Jeden 7 marca, drugi w środę, 22 marca. W obu sąd wydał dwie różne decyzje. W pierwszym przypadku podtrzymał skargę łódzkiej IK, a w drugim oddalił.
- We wszystkich niekorzystnych dla siebie wyrokach WSA w Warszawie, Minister Sprawiedliwości będzie wnosił skargi kasacyjne do Naczelnego Sądu Administracyjnego - zapowiada Wioletta Olszewska.
Tymczasem mamy w Łodzi jedną nową i zaprzysiężoną panią komornik, która już zdążyła wrócić na stanowisko asesora. I teraz w swojej kancelarii jest jako asesor zastępcą samej siebie. Tutaj naprawdę nie wiadomo, o co chodzi. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to na pewno nie o dobro wierzycieli.
Rozmawiamy z Wiolettą Olszewską z Ministerstwa Sprawiedliwości
Czy argumentacja Rady Izby Komorniczej jest dbaniem o dobro komorników i wierzycieli?
Rada Izby Komorniczej w Łodzi w argumentacji swoich odwołań od rozstrzygnięć Ministra Sprawiedliwości powołujących nowych komorników, za każdym razem stwierdza bezzasadność utworzenia nowego stanowiska, mimo że skuteczność egzekucji pozostaje na niezadowalającym poziomie.
To utrudnianie dostępu do zawodu komornika sądowego?
Takie działanie Rady - niepoparte przepisami prawa i podejmowane wbrew dotychczasowej, aż 20-letniej praktyce - utrudnia dostęp prawników do zawodu, a także utrzymuje monopol dotychczasowych kancelarii komorniczych, co może działać na szkodę interesu społecznego.
Skąd tak duża ilość zaskarżanych nominacji?
Asumptem do zmiany poglądów samorządu komorniczego, jak wynika z uzasadnień skarg do WSA kierowanych przez rady izb komorniczych (przede wszystkim łódzką), okazała się uchwała NSA z dnia 22 września 2014 r. Uchwała nie dotyczyła jednak komorników sądowych, a notariuszy. NSA uznał w uchwale, że izba notarialna jest stroną tego postępowania. Istnieją zasadnicze różnice w statusie prawnym notariusza i komornika i dlatego nie jest możliwe powoływanie się na tę uchwałę w postępowaniach powołania komornika sądowego.