Długi młodych Wielkopolan wynoszą 600 mln zł. Dlaczego ich nie spłacają?
Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że pokolenie Y, czyli osoby pomiędzy 25 a 35 rokiem życia, żyje na kredyt. Zadłużenie młodych Wielkopolan wynosi ponad 600 mln zł.
Są młodzi i już zadłużeni. Pokolenie między 25 a 35 lat zamiast oszczędzać na wymarzony samochód, mieszkanie, sprzęt elektroniczny kupuje je od ręki. W tyle celu zaciągają kredyty gotówkowe, pożyczki lub korzystają z rat, a potem... ich nie spłacają. W efekcie długi młodego pokolenia, notowane w bazie danych KRD, wynoszą już 6,51 mld zł.
Zadłużenie samych młodych Wielkopolan to ponad 600 milionów złotych. Zadłużonych jest ponad 58 tys. mieszkańców naszego województwa. Rekordzista z Wielkopolski ma dług w wysokości aż 1,1 mln zł.
Na co młodzi zaciągają kredyty?
– W młodszym przedziale wiekowym 25-30 lat dominują zakupy sprzętu elektronicznego, jak smartfony i tablety, obowiązkowo z najwyższej półki. Młodzi Polacy decydują się na zakupy ratalne lub zaciągają kredyty konsumpcyjne w bankach. Są to kwoty od 2,5 do nawet 5 tysięcy złotych. Potem dobierają kolejne tysiąc złotych, a następnie jeszcze 2 tysiące na kino domowe czy sprzęt audio. Zapominają jednak spłacać te zobowiązania lub w najlepszym razie pamiętają tylko o pierwszej racie kredytu
– mówi Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
Z kolei osoby w wieku 31-35 lat częściej decyduje się na zakup ratalny mebli, sprzętu AGD, skuterów, motocykli. Zaciągają kredyty na przyjęcia komunijne dla dzieci, zagraniczne wczasy, a nawet... usługi stomatologiczne.
– Kiedy dzwonimy do dłużników w wieku 25-35 lat i wyjaśniamy, że zaległości trzeba spłacać, mówią wprost, że nie mają do tego głowy. Często są zaskoczeni, że kredyty i raty nie kończą się na dwóch pierwszych wpłatach, tylko trzeba je regulować przez kolejne miesiące, a nawet lata. Nie powstrzymuje ich to jednak przed kolejnymi zakupami na kredyt. Wtedy przy podpisaniu umowy podają numer kontaktowy do rodziców – podsumowuje Jakub Kostecki.
Ekspert zaznacza, że młodzi rzadko mają świadomość, że kredytu ratalnego nie udziela sklep, lecz bank i to u niego są zaciągają zobowiązania. Najwięcej zadłużeń mają wobec firm windykacyjnych oraz funduszy sekurytyzacyjnych, które odkupiły długi od pierwotnych wierzycieli, ale także wobec banków, firm pożyczkowych i ubezpieczycieli.
Młodzi Polacy zalegają także z czynszem, opłatami za prąd, wodę, gaz, rachunkami za telefon, internet i telewizję.
– Pamiętajmy jednak, że część tych osób ma na koncie także kredyt na mieszkanie lub samochód, a więc są mocno obciążone – mówi Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów.