Do pomocy kobietom z ośrodka dla uchodźców zaprasza Katarzyna Siwerska
Na finał akcji, w której pomagamy kobietom z ośrodka dla uchodźców, zapraszamy w najbliższą niedzielę - mówi Katarzyna Siwerska z Dziew/czynów.
26 marca, czyli w najbliższą niedzielę, od godz. 16 do godz. 19 zapraszamy wszystkich, którzy chcą pomóc do lokalu przy ul. Sienkiewicza. A wszystkich chętnych tego dnia zapraszamy na wspólną wegańską kuchnię społeczną, gdzie na stołach znajdą się wegańskie specjały - mówi Katarzyna Siewierska
„Dziew/czyny czynią uchodźczyniom” - co to za akcja?
To akcja, która ma na celu zebranie środków higienicznych dla uchodźczyń znajdujących się w ośrodku dla cudzoziemców w Białymstoku. Organizują to Stowarzyszenie 9dwunastych i Stowarzyszenie Edukacji Kulturalnej Widok. Wszystko koordynują Dziew/czyny - taka inicjatywa, która nie ma osobowości prawnej.
Dziew/czyny już od paru lat organizują akcje na Dzień Kobiet...
To były i spacery szlakami znanych białostoczanek, i żywe pomniki, gdy przebierałyśmy się za znane Polki, i warsztaty... Chcemy zwrócić uwagę na kobiety, na sytuację tych, które mieszkają w Białymstoku, ale też żeby przypomnieć o tych kobietach, które miały jakiś wkład w budowanie naszego miasta, ale też promowały je poza jego granicami, jak choćby Nora Ney.
W tym roku ta akcja przybrała nieco inny niż zwykle charakter...
Zdecydowałyśmy się na wsparcie zupełnie innej grupy. Grupy kobiet, która może wielu wcale nie kojarzy się z Białymstokiem. Ale te kobiety faktycznie się w Białymstoku znajdują.
Na czym ta akcja będzie polegała?
26 marca, czyli w najbliższą niedzielę, od godz. 16 do godz. 19 zapraszamy wszystkich, którzy chcą pomóc do lokalu przy ul. Sienkiewicza 14 - to jest siedziba białostockiego wydziału Akademii Teatralnej im. Zelwerowicza, która zdecydowała się dołączyć do naszej akcji. A wszystkich chętnych tego dnia zapraszamy na wspólną wegańską kuchnię społeczną, gdzie na stołach znajdą się wegańskie specjały zaprzyjaźnionych restauracji, inicjatyw oraz miłośników i miłośniczek wegańskiej kuchni. Swoje specjały przygotują też uchodźczynie. Każdego, kto przyjdzie, prosimy o przyniesienie szamponów, odżywek do włosów, balsamów do ciała, mydeł, dezodorantów, chusteczek i innych artykułów higienicznych. Chcemy wspólnymi siłami zebrać najpotrzebniejsze środki higieny i kosmetyki dla kobiet i dziewczynek, które znajdują się w białostockim ośrodku. Tych, którzy przyjdą „z ulicy”, nieprzygotowani, w zamian za poczęstunek będziemy prosili o wpłatę cegiełki - 10 zł. Za te pieniądze również kupimy środki czystości i przekażemy je kobietom z ośrodka dla uchodźców.
Skąd wiecie, że te kobiety właśnie tego potrzebują?
Stowarzyszenie Edukacji Kulturalnej Widok już od kilku lat prowadzi projekty, które są skierowane do uchodźców i do obcokrajowców. Ma więc rozeznanie w ich sytuacji i potrzebach. Wiedzą, czego tym ludziom brakuje, czego potrzebują ludzie przebywający w ośrodku. Znają też potrzeby kobiet.
Co to za kobiety? Skąd się u nas wzięły?
To osoby, które pochodzą z Kaukazu, z Czeczenii, ale też z Inguszetii.
Wśród uchodźców przebywających w Białymstoku wiele jest kobiet?
Około 50-60.
Jak Was znam, nie zostawicie ich później bez pomocy...
Zbiórka tych artykułów higienicznych to na pewno taki pierwszy krok. Nie mam wątpliwości, że to się dalej rozwinie, bo myślimy o innych formach współpracy z osobami, które są spoza Polski, a które znalazły się w Białymstoku. To niekoniecznie musi być pomoc rzeczowa. Równie dobrze można pomóc poprzez rozmowę, zainteresowanie czy zorganizowanie warsztatów. Warto sprawić, by poczuli, że Białystok to ich miejsce.