Do rozmów nie doszło
Wszyscy udziałowcy Portu Lotniczego Bydgoszcz mieli spotkać się 3 sierpnia w Warszawie. Spotkanie zostało jednak odwołane.
Po tym, jak na razie odłożono w czasie pomysł na zmianę nazwy lotniska na „Port Lotniczy Bydgoszcz-Toruń”, wszyscy udziałowcy mieli spotkać się i dojść do porozumienia. Taką propozycję przedstawił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
- W przypadku akceptacji takiej propozycji spotkanie odbędzie się w siedzibie MIB w terminie 14 dni od dnia wysłania pisma - powiedziała „Pomorskiej” Elżbieta Kisil, rzecznik prasowy resortu infrastruktury.
Później okazało się, że do rozmów miało dojść 3 sierpnia. - Zaproszenie na spotkanie dotarło do nas w poniedziałek. Jednak we wtorek przekazano nam informację, że termin został przełożony i spotkanie będzie w późniejszym terminie - mówi Anna Strzelczyk-Frydrych z biura obsługi mediów bydgoskiego ratusza.
Kiedy akcjonariusze zasiądą do debaty, na razie nie wiadomo. - Jesteśmy cały czas w kontakcie z ministerstwem. Trzymamy rękę na pulsie. Wszyscy akcjonariusze nie wyrazili jeszcze chęci udziału w rozmowach. Trzeba wziąć pod uwagę, że mamy sezon urlopowy - informuje Artur Niedźwiecki, rzecznik bydgoskiego portu lotniczego.
Tymczasem marszałek województwa Piotr Całbecki ma już nowy pomysł na lotnisko. Chce przekształcić port w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością.