Dobrej jesieni nie mogą zepsuć na koniec

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Zgiet
Adam Muśko

Dobrej jesieni nie mogą zepsuć na koniec

Adam Muśko

Jagiellonia zakończy ligowy rok w sobotę (godz. 18) spotkaniem u siebie z beniaminkiem Wisłą Płock.

Białostocki zespół plan na jesień wykonał już w stu procentach. Jagiellonia praktycznie zapewniła sobie udział w zmaganiach w pierwszej ósemce po rundzie zasadniczej. W poprzednim sezonie wystarczyło do tego 38 punktów, a przed tą kolejką Jaga ma 39. Ale do utrzymania jest jeszcze fotel lidera. Przy zwycięstwie w sobotę, nie zależnie od wyniku Lechii Gdańsk, białostoczanie utrzymają pierwszą pozycję w tabeli.

- Został jeden mecz i dobrze byłoby tego nie zmarnować co już osiągnęliśmy - mówi Taras Romanczuk, pomocnik Jagiellonii.

Żółto-czerwoni pragną także rewanżu za porażkę 0:1 w Płocku.

- To był nasz najsłabszy mecz jesienią - twierdzi Romanczuk, który w ostatnim meczu pauzował za kartki.

Beniaminek z Płocka oprócz białostoczan na początku zmagań pokonał także między innymi Lechię, Zagłębie Lubin. Im dalej w sezon te wyniki już nie były takie dobre ale, że jest to groźny zespół pokazał remis dwa tygodnie temu w Warszawie z Legią. W ostatniej kolejce płocczanie na wyjeździe wygrali 4:3 z Ruchem Chorzów.

- Bardzo dobrze z Ruchem zagrał Piotr Wlazło, który strzelił trzy gole. Trzeba uważać na Dominika Furmana - opisuje Romanczuk. - Na skrzydłach jest techniczny Giorgi Merebaszwili i szybki Arkadiusz Reca. Trzeba być czujnym przy stałych fragmentach gry.

W sobotnim meczu nie będzie mógł zagrać pauzujący za kartki Jacek Góralski, który trafił do Białegostoku właśnie z Wisły. Słabo w Gdyni w meczu z Arką (wygrana Jagiellonii 3:2) wypadli Damian Szymański i Dmytro Chomczenowski.

- Zobaczymy jaką trener wybierze taktykę i skład - mówi Romanczuk. - Najważniejsze będą trzy punkty, obojętnie w jakim stylu. Będzie ciężko, bo zapowiada się minusowa temperatura i murawa będzie zmarznięta. Jak pierwsi strzelimy bramkę to powinno być łatwiej.

Adam Muśko

Od początku pracy w mediach lokalnych zajmowałem się tematyką sportową, przede wszystkim koszykówką i lekkoatletyką. Z Gazetą Współczesną i Kurierem Porannym jestem związany od 2016 roku. Na początku pracowałem jako dziennikarz sportowy, a od 2021 roku w obu tych tytułach jestem wydawcą online. Od 2024 roku odpowiadam także za stronę bialystok.naszemiasto.pl. Moim zadaniem jest jak najszybsze dostarczenie czytelnikom aktualnych, rzetelnych i zweryfikowanych wiadomości z regionu, a także z kraju.    

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.