Dobrze zaprojektowane: Idealny dom dla dojrzałych rodziców
Polski dom, polski architekt, śląska kuchnia. Dziś jesteśmy w Rudzie Śląskiej, by zobaczyć niezwykły dom zamieszkały przez dojrzałych ludzi - rodziców znanego architekta Roberta Koniecznego.
Tomasz Malkowski, architekt i uważny krytyk tego, co powstaje w przestrzeni miejskiej zabiera nas dziś do Rudy Śląskiej. Chce nam pokazać na pozór zwykły dom. Nie bibliotekę, nie centrum kultury czy spektakularne muzeum po prostu - niewielki dom dla rodziny.
– W moim ukochanym mieście mamy bardzo ciekawy przykład współczesnej architektury. To jeden z wcześniejszych projektów Roberta Koniecznego, dziś już gwiazdy architektury – mówi Tomasz Malkowski.
Przyjrzyjmy się zatem domowi, który sam architekt nazwał „domem z kapsułą”.
- Poczęstowano mnie tam zupą pomidorową, wiec chyba mogę powiedzieć, że wniknąłem w pełni w życie tego domu – uśmiecha się Tomasz Malkowski. - Mama Roberta jest bardzo otwartym człowiekiem, zresztą tata również. Każdy gość od razu czuje urok, jaki ma ten dom i jaki mają domownicy. A jeszcze jest tam przecież mnóstwo psów! Nowoczesna architektura, często kojarząca się z chłodem i pustką, tam akurat jest pełna życia i pełna radości.
Rodzice architekta - po tym, jak ich dom został zniszczony przez szkody górnicze - musieli gdzieś się przeprowadzić. Zaprojektowanie domu zlecili więc młodemu architektowi. Oczywiście swojemu synowi. Ten zaczął się zastanawiać, wokół czego kręci się domowy świat?
Malkowski: - Jak żyje śląski dom? Jak żyje śląski familok? Co jest najważniejsze w takim domu? Najważniejsza jest kuchnia. Tam koncentruje się całe życie. Dla architekta więc punktem centralnym nowego domu stała się kuchnia.
Wyobraźmy to sobie… Stoimy w samym sercu domu, stół zastawiony, ktoś donosi sztućce, kto nalewa kompot, mama podaje zupę pomidorowa, psy biegają… A to wszystko w owalnej kuchni obudowanej sklejką. Nie tylko kuchnia jest tu świetnie zaprojektowana. Cały dom ma przecież jak najlepiej służyć mieszkańcom. Konieczny od początku miał na uwadze, że domownicy są ludźmi starszymi. Stworzył więc dom parterowy, praktycznie bez progów, bardzo jasny we wnętrzu.
Malkowski dodaje: - I oto mieszkają tam starsi ludzie, którzy w pokojach mają ogromne okna od podłogi aż po sufit. A niedaleko, 5-10 metrów od domu biegnie ulica, przy której chodzą ludzie. Rodzice architekta zgodzili się z sugestią syna i postanowili nie wieszać firanek ani zasłon. Oczywiście, początkowo mieli obawy. Jak to, bez gardiny? Lecz wkrótce okazało się, że dzięki temu jest we wnętrzu mnóstwo światła, a przede wszystkim: domownicy mają pełny kontakt z ogrodem.
Dalej już tylko ciekawiej. Architekt uznał, że jeśli tylko wytłumaczy swoim rodzicom, dlaczego warto zastosować pewne rozwiązania, to ci zgodzą się na nawet najbardziej zadziwiające pomysły i awangardowe materiały. I tak na przykład podłoga jest w całym domu betonowa. Nie jest to surowy beton, pokryto go żywicą epoksydową przypominającą warstwę gumy. Mama Roberta Koniecznego jest zachwycona, w końcu myję się ją świetnie…