Docenili pasję. Ruszyli z pomocą Lechowi Wierzbowskiemu
Wiele osób przejęło się losem pana Lecha z Okunina. - Bardzo wszystkim dziękuję - mówi. Dzięki przedsiębiorcom udało się zakupić cztery akumulatory do wózka inwalidzkiego!
Kilka worków z owsem, z marchewką, pomoc finansowa - osoby prywatne, ale i przedsiębiorcy ruszyli z pomocą Lechowi Wierzbowskiemu z Okuni-na. - Jestem niezmiernie wdzięczny - mówi wzruszony 66-latek.
O swoje konie dba bardziej niż o siebie
Lech Wierzbowski cierpiący na chorobę Burgera, mimo amputacji obu nóg opiekuje się swoimi przyjaciółmi - końmi, które hoduje w swojej ministadninie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień