Dr Tomasz Andrzejewski: - Czuję się Lubuszaninem!
Dyrektor nowosolskiego muzeum to pasjonat historii jakich mało. Bez niego nasza wiedza o przeszłości regionu z pewnością byłaby dużo uboższa.
Dr Andrzejewski to regionalista z krwi i kości, autor i współautor licznych publikacji, nierzadko nagradzany za swoją pracę. Urodził się zresztą w mieście bogatym zarówno w zabytki jak i historię, czyli w Kożuchowie. - Jak większość mieszkańców powiatu w pewnym okresie, dopóki w Nowej Soli nie pojawił się szpital – śmieje się dyrektor muzeum. - Czuje się pan kożuchowianinem? – pytam. - Nie… To tylko miejsce urodzenia, ale jestem związany z Kożuchowem, bo ze względu na swoją wspaniałą historię jest on przedmiotem moich badań i dociekań. Jestem autorem i współautorem kilku książek, które traktują o Kożuchowie – wyjaśnia.
Dr Andrzejewski przyznaje, że historia pasjonowała go od dziecka. I choć jego szkołą średnią był Zespół Szkół Mechanicznych i Budowlanych w Nowej Soli, to studia wybrał zupełnie inne. Zgodne z zainteresowaniami. W 1992 zdobył tytuł magistra historii i zaczął pracę jako nauczyciel w szkole podstawowej w Borowie Wielkim. - Tam w bardzo prozaiczny sposób zapoznałem się z historią miejscowego kościoła. Trzeba było pokazać dzieciom na lekcji gotyk, no więc poszliśmy do kościoła. I tam było wielkie „wow!”. Na lekcji o renesansie też poszliśmy do kościoła i znów „wow!” – wspomina.
Czytaj więcej 18 sierpnia w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl