Zajęcia na Karlikach potrwają siedem tygodni. Załogi leopardów będą się szkolić w zakresie współpracy z przedstawicielami innych armii.
Świętoszowscy pancerniacy z 10 Brygady Kawalerii Pancernej trenują na poligonie Karliki. W tym czasie mieszkają w obozowisku wagonowym.
W ciągu siedmiu tygodni ćwiczeń będzie osiągnięcie gotowości i przeprowadzenie certyfikacji plutonów batalionu zmechanizowanego, w ramach Sił Odpowiedzi NATO.
W zajęciach uczestniczy 700 żołnierzy i ponad 100 sztuk różnego rodzaju sprzętu. Będą ciche ćwiczenia, ale również będą głośno strzelać. - Tak duże przedsięwzięcie wymaga również dobrego przygotowania logistycznego - informuje Katarzyna Przepióra z 10BKPanc. - Trzeba zapewnić wyżywienie żołnierzy, odpowiednie warunki socjalne, a także dostarczyć im dostawy amunicji i paliwa, co w warunkach zimowych nie jest łatwe.
Mieszkańcy Karlików, Moczynia i Kolonii Laski będą musieli uzbroić się w cierpliwość, bo według zapowiedzi wojskowych może być głośno i mogą być wystrzały o różnych porach.