Dragons obejrzą mecz z ambasadorem USA
W niedzielę odbędzie się najważniejsze wydarzenie sezonu 2015 - jubileuszowe, 50. Super Bowl. Dwóch przedstawicieli Dragons Zielona Góra obejrzy je z ambasadorem USA.
To mecz, który na całym świecie przyciąga miliony widzów. W Polsce każdego roku to wydarzenie staję się co raz popularniejsze, pojawia się co raz więcej tzw. „Super Bowl Party”, które wzorowane są tym, co dzieje się za oceanem.
W tym roku taka „impreza” odbędzie się również w Warszawie, a dokładnie w amerykańskiej ambasadzie.
Jej gospodarzem będzie Paul Wayne Jones, który w 2015 roku objął posadę w placówce w Polsce. Zielonogórzanie mogą czuć się wyróżnieni, dwóch przedstawicieli miejscowej drużyny Dragons otrzymało zaproszenia na tę imprezę.
- Jest to dla nas olbrzymie wyróżnienie, które pokazuje, że nie tylko klub i drużyna, ale i całe nasze miasto doceniane jest przez naszych amerykańskich partnerów. Dla nas najważniejsze jest to, że w ten sposób będziemy swego rodzaju ambasadorami Zielonej Góry i niemal całej futbolowej Polski. Wiemy bowiem, że ilość zaproszonych gości jest bardzo mała - przyznał prezes „Smoków”, Tomasz Dzida. - Co ciekawe, będzie to nasza kolejna impreza tego typu. Drugi raz w ciągu dwóch lat będziemy mieli bowiem okazję wziąć udział Super Bowl Party w ambasadzie Stanów Zjednoczonych. Dobrze pamiętamy naszą poprzednią wizytę i tym bardziej cieszymy się na ten wyjazd - wspominał działacz.
Zielonogórskie „Smoki” szykują się obecnie do sezonu 2016, w którym po raz pierwszy w historii klubu wystawią dwie drużyny. W tym roku w rozgrywkach wystąpią bowiem seniorzy i juniorzy Dragons. Nasi futboliści przypominają, że każdy może spróbować swoich sił w futbolu amerykańskim, nadal trwa bowiem otwarta rekrutacja do obu drużyn.