Drobiazgi kultury. Felieton Zofii Gołubiew: Bezmyślność
Szanowni Państwo, od dłuższego czasu śledzę wraz z Państwem przykłady niemyślenia o drugim człowieku, co uważam za brak kultury. Oto zaobserwowana ostatnio scenka. Upał, godziny wczesnopopołudniowe, jadę przepełnionym tramwajem od Bronowic w stronę Dworca Głównego.
Mamy opóźnienie, gdyż z powodu blokujących przejazd samochodów musieliśmy przeczekać dwukrotną zmianę świateł przy Alejach. Widziałam nerwowe zerkanie na zegarek osób z walizkami, które najwyraźniej obawiały się spóźnienia na pociąg lub autobus.
Wreszcie ruszyliśmy, ale już po chwili, na ulicy Karmelickiej, znów czekał nas krótki postój, bo jakaś dama uparcie chciała zaparkować, a raczej wcisnąć się w zbyt małą lukę między autami stojącymi na chodniku. W rezultacie zajmowała torowisko, kręcąc się na nim bezskutecznie, bo niezbyt umiejętnie.
Dojechaliśmy do Bagateli, skręcamy w lewo na ulicę Dunajewskiego. Widzę ulgę na twarzach osób zdążających na dworzec. Zbyt wcześnie! - właśnie w tym momencie odbywa się nagłe hamowanie, ponieważ na jezdnię, tuż przed tramwajem, spokojnie wkracza panienka z lodami. Przechodzi na drugą stronę tak powoli, że motorniczy nie może ruszyć. A zanim wreszcie to zrobił, z drugiej strony nadszedł nic-wokół-nie-widzący-i-nie-słyszący chłopak ze słuchawkami na uszach, wpatrzony w smartfon.
Chciałabym, aby ci kierowcy, którzy blokowali skrzyżowanie na Alejach, ta kobieta chcąca zaparkować koniecznie tuż przed miejscem, do którego się udawała, ta dziewczyna i chłopak snujący się z wolna przed tramwajem - żeby oni wszyscy spieszyli się kiedyś np. do szpitala czy na samolot lub na decydujące dla ich losów spotkanie, i żeby wtedy ktoś lub coś zagrodziło im drogę. Już wyobrażam sobie oburzenie, wrzaski, awanturę. Nikomu nie życzę źle, ale może coś dotarłoby do tych niemyślących ludzi. Na przykład do tego kogoś, kto przed paroma dniami tak zaparkował samochód, że tramwaje musiały jeździć objazdami!
Drodzy egoiści, czy nie macie na tyle wyobraźni, żeby zrozumieć, iż kilkadziesiąt jadących tramwajem spieszących się, zmęczonych, zgrzanych osób jest uzależnionych od waszej bezduszności czy wręcz głupoty, waszego braku empatii?
Nawet nie chcę w tym kontekście pisać o braku kultury, bo uważam, iż jest to coś znacznie gorszego - totalna bezmyślność i bezduszne lekceważenie innych.