Droga do pałacu w Runowie
Ruiny pałacu, renesansowy kościół parafialny, malowana lasami, polami i jeziorami okolica - to atuty Runowa Krajeńskiego.
Skoro w ubiegłym tygodniu zaprosiłem Państwa do zwiedzenia Więcborka, to w tym zachęcam do zajrzenia do pobliskiego Runowa Krajeńskiego. Zapewniam, że warto!
Wieś rozbudowała się wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 242 wiodącej z Więcborka do Łobżenicy. Na jej południowym krańcu znajduje się rozległy park krajobrazowy kryjący ruiny wspaniałego niegdyś pałacu. W wyremontowanych budynkach dawnego majątku znajduje się hotel i restauracja „Pałac Runowo”. Chętnie zaglądają tu uczestnicy rodzinnych lub firmowych uroczystości i zwykli turyści.
Jednak najbardziej wzrok i zainteresowanie zwiedzających przyciągają romantyczne, wciąż okazałe ruiny renesansowego pałacu na Jeziorem Małym Runowskim.
Umieszczona na północnej zewnętrzej ścianie budowli kamienna płyta erekcyjna wymienia rok 1595. Wtedy nastąpiła fundacja tej budowli przez Jana Orzelskiego. Rezydencja stanęła zapewne na miejscu znacznie starszej, obronnej.
Pierwotną siedzibą tego rodu była krajeńska miejscowość Orle i od niej wywodzi się nazwisko Orzelskich herbu Dryja. Jan był nie tylko majętny, ale też dobrze wykształcony. Był stronnikiem Stefana Batorego i uczestnikiem wyprawy na Moskwę na przełomie lat 70. i 80. XVI wieku. Potem został starostą radziejowskim i kościańskim, posłem na Sejm.
Sam pałac runowski był kilkakrotnie przebudowywany. I pewnie cieszyłaby oko współczesnych właścicieli i gości, gdyby nie koniec II wojny światowej...
- Pałac spalili Niemcy, gdyż nie chcieli dopuścić, by magazyn mundurowy wojsk lotniczych, który mieścił się w pałacu, wpadł w ręce Rosjan - wyjaśnia Leszek Skaza, redaktor „Krajeńskich Zeszytów Historycznych”.
Dziś zatem możemy oglądać tylko malownicze ruiny nad jeziorem. Potem jednak warto rozejrzeć się po parku krajobrazowym (druga połowa XIX w.) czy wstąpić na kawę do hotelowej restauracji.
A po tym rytuale można podejść „parę kroków” lub podjechać do runowskiego kościoła pw. Trójcy Świętej. Zbudowano go w lat 1606-1607 w stylu późnorenesansowym z funduszy Jana Orzelskiego. On sam i jego żona Elżbieta spoczęli po śmierci w podziemiach świątyni. Warto przyjrzeć się ciekawym ornamentom kościoła, zwłaszcza renesansowemu portalowi.
Pod kościołem urządzono wygodny parking. Po drugiej stronie drogi jest parafialny cmentarz.
We wsi znajduje się siedziba nadleśnictwa Runowo, pod którego pieczą są lasy rozrzucone w 149 kompleksach wschodniej części Pojezierza Krajeńskiego. Głównie jest to sosna, ale dużo rośnie tu dębu, brzozy i olszy.
Przez Runowo płynie rzeka Orla. Niewielki to ciek, ale i tak główny w tej części Krajeńskiego Parku Krajobrazowego. Płynie na południe w kierunku jezior Czermuńskiego, Rościmińskiego i Witosławskiego. Czasem można tu zobaczyć kajakarzy. Szlak wodny nadaje się jednak tylko dla mniejszych grup, bo wody w rzece jest zwykle mało.
Niewielkie, acz wyraźne, obniżenie terenu w postaci rynny polodowcowej wiedzie z Jeziora Runowskiego Małego na zachód przez Jezioro Kłosowskie do Jeziora Stryjewo, z którego wypływa rzeczka Lubcza.