Jeszcze nigdy, w historii miasta, nie byliśmy tak blisko budowy tej trasy - tak prezydent Rybnika Piotr Kuczera mówi o planowanej budowie rybnickiego odcinka trasy regionalnej Pszczyna-Racibórz. Realizacja tej wielkiej inwestycji w planach była od lat 70. Dziś gotowy jest projekt, jest zgoda na budowę, decyzje środowiskowe. Co wiadomo o tej największej dla miasta inwestycji?
Droga regionalna Pszczyna-Racibórz ma być dla Rybnika wszystkim - szansą na pozyskanie inwestorów, receptą na korki i oknem na świat. O konieczności realizacji tej inwestycji mówi się w zasadzie od lat 70. Poza snucie planów nikt jednak nie wyszedł. Proces projektowania trasy rozpoczął poprzedni prezydent Rybnika Adam Fudali. Wybrano najrozsądniejszy przebieg, rozpoczęło się tworzenie projektu. Dziś o tej gigantycznej inwestycji wiadomo całkiem sporo. Co dokładnie?
Budowa trasy ma kosztować według szacunków ok. 463 miliony złotych (10 mln to koszt budowy tzw. drogi śródmiejskiej- red.). Pieniędzy potrzebnych na realizację tego zadania fizycznie jednak jeszcze nie ma. Są obietnice marszałka, że Rybnik otrzyma 300 mln zł dotacji unijnej. I to właśnie w oparciu o te pieniądze zadanie ma być realizowane, a miasto nie będzie musiało dokładać kolejnych 300 czy 400 milionów, jak do tej pory sądzono. Konkurs na przyznanie dotacji unijnej będzie się odbywał dwustopniowo - najpierw wniosek rybnickich urzędników oceniać będą w Katowicach w Urzędzie Marszałkowskim, a potem także w Brukseli.
- Przed rokiem nie mieliśmy montażu finansowego tej inwestycji, brakowało nam pieniędzy na wykupy gruntów, a wpisanie tej inwestycji do budżetu miasta sprawiłoby, że znacznie pogorszyłyby się wskaźniki indywidualnego zadłużenia miasta. Dziś, po intensywnych pracach, udało nam się te problemy rozwiązać. Jeszcze nigdy nie byliśmy tak blisko budowy tej drogi. Ryzykujemy, ale musimy to zrobić, bo ta inwestycja jest ważna nie tylko z punktu widzenia komunikacyjnego, ale także dla rozwoju miasta - mówi Piotr Kuczera, prezydent Rybnika. Prace w głównej mierze sfinansowane zostaną z unijnej dotacji. Miasto skorzysta także z preferencyjnego kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Problemem dotąd była przede wszystkim kwestia wykupów gruntów pod budowę drogi i wypłata odszkodowań ich właścicielom. I to właśnie ten ważny problem urzędnikom udało się pokonać. - W budżecie na przyszły rok na odszkodowania mamy zabezpieczoną kwotę 48 milionów złotych. Kluczowe dla powstania tej inwestycji jest to, że udało nam się przekonać Marszałka Województwa Śląskiego do zabezpieczenia 10 procent z zaplanowanej dotacji w kwocie 300 mln zł na odszkodowania. To spowodowało, że mamy pieniądze potrzebne na wykupy - mówi Piotr Kuczera, prezydent Rybnika. Resztę inwestycji miasto sfinansuje z preferencyjnego kredytu. Kiedy pojedziemy mową drogą?
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem w 2017 roku na budowie drogi regionalnej Pszczyna-Racibórz w granicach naszego miasta, w ziemię zostanie wbita pierwsza łopata. Trzy lata później drogą szybkiego ruchu dojechać będzie można od Żor aż do ulicy Raciborskiej. Rybnicki odcinek drogi będzie miał 12,74 km, a przy okazji wybudowana zostanie także tzw. droga śródmiejska. Droga regionalna zaczynać się będzie jeszcze w granicach Żor, tuż za lotniskiem aeroklubu, gdzie włodarze Żor wybudowali już rondo. - Dostaliśmy zgodę marszałka województwa na podział inwestycji na dwa zadanie i łącznie pięć etapów. W ramach pierwszego zadania wybudowany zostanie odcinek do Żor do ulicy Wodzisławskiej- mówią urzędnicy. To są cztery etapy prac. Droga przetnie dzielnicę Gotartowice, Boguszowice, Chwałowice, Śródmiście, Zamysłów.
Wariant realizacji inwestycji przygotowany dziś przez urzędników jest o ponad 70 mln zł tańszy niż wariant przygotowany przez poprzedników. Różnica wynika z faktu, iż budowa kolejnego odcinka drogi od Rybnika aż do Raciborza jest dopiero w powijakach. Rozsądniejszym działaniem jest więc niedoprowadzenie rybnickiego odcinka do granicy miasta, a do ulicy Raciborskiej.
- I zadanie zakłada powstanie zapewniającej szybki dojazd do autostrady drogi o dwóch pasach ruchu w każdą stronę. Tu nie ma zmian w stosunku do tego, co planowano wcześniej. Lekko przeprojektowany został odcinek w kierunku Raciborza - od ul. Wodzisławskiej wpinamy się nie w ul. Sportową, a w ul. Raciborską, skracając w ten sposób przebieg drogi. Mówimy tu o budowie drogi w standardzie dzisiejszej ul. Raciborskiej. Na to drugie zadanie będziemy aplikować o kolejne środki - wyjaśnia prezydent Kuczera.
Nowością jest jeszcze jeden element inwestycji - budowa tzw. drogi śródmiejskiej. Ta inwestycja ma być finansowana w całości z budżetu miasta. - Droga będzie miała długość kilkuset metrów, ma kosztować ok. 10 milionów i to my za nią zapłacimy. Chodzi nam o to, by kierowcy jadący drogą Pszczyna-Racibórz na wysokości węzła Wodzisławskiego mogli zjechać z drogi i szybko dostać się do centrum miasta. Droga kończyć się będzie pod mostem przy ul. Jankowickiej. Ta droga pozwoli ominąć tzw. wąskie gardło, czyli wiadukt kolejowy w ciągu Wodzisławskiej - podkreśla prezydent.