Droga wygląda na niedokończoną. Radna docieka
Radna Anna Miczko interweniowała w sprawie ul. Składowej w Sępólnie Krajeńskim. Dziwiła się, że nie jest wykonana w całości, ale odpowiedzi na sesji nie dostała.
- Mnie się wydawało, że ta Składowa to jest cała zaprojektowana - mówiła na sesji Anna Miczko. - Jadąc tamtędy, zauważyłam, że od strony ul. Komierowskiej nie jest nic zrobione. Chciałabym uzyskać informację, czy ona została cała zaprojektowana, a jeśli nie cała, to dlaczego. No przecież, jak to - teraz ten kawałek ma zostać? Czy tam miała być jakaś partycypacja przedsiębiorców? Dlaczego nie jest wykonana do końca?
Odpowiedź na sesji nie padła i radna nie uzyskała informacji. Być może dlatego, że o sprawę zapytała w punkcie „wolne wnioski”, a nie, gdy zgłaszano interpelacje. Faktem jednak jest, że droga jest wykonana tylko do pewnego momentu. Później jej jakość budzi już spore zastrzeżenia. Samorządowcy swego czasu informowali, że droga zostanie wykonana do końca października. Mówili wtedy, że będzie wyremontowana na odcinku ok. 300 metrów, a koszt tej inwestycji po stronie samorządu to 300 tys. zł. Swój udział mają mieć także przedsiębiorcy. To oni mieli kupić materiał budowlany, miasto miało organizować i finansować prace.
Jarosław Dera, kierownik wydziału komunalnego, odpowiedział natomiast na interpelację radnego Kazimierza Wargina. Chodziło o wycinkę gałęzi na drodze w Piasecznie. Radny zwrócił uwagę, że już dwa miesiące temu zgłaszał wniosek dotyczący wycinki.
Dera odpowiedział, że roboty byłyby przeprowadzone znacznie szybciej, gdyby osobie, która podjęła się tego zadania, nie przytrafiła się tragedia życiowa.
- Ale do następnej sesji gałęzie zostaną wycięte - powiedział.