Drogowcy fundują kolejne opóźnienia
Kierowcy aut i pasażerowie komunikacji miejskiej zostali wystawieni na ciężką próbę. Od trzech miesięcy trwa modernizacja ulicy Konstantynowskiej, ważnej trasy wylotowej łączącej Zgierz z Łodzią.
Prace polegające na budowie kanalizacji, chodników, wjazdów do posesji i położeniu nowej nawierzchni miały zakończyć się 15 listopada. Na prośbę wykonawcy termin przedłużono o dwa tygodnie, czyli do wczoraj.
Niestety, wczoraj roboty trwały w najlepsze, a chaos, jaki panował na tej ulicy, był chyba największy od chwili rozpoczęcia remontu. Ruchem kierowali ubrani w kamizelki pracownicy, ale na niewiele się to zdało. Przejezdną połowę ulicy blokowały koparki i wywrotki, a na rondzie Sybiraków dodatkowo trwało układanie asfaltu. Korki sięgały momentami pół kilometra, na przejazd trzeba było czekać nawet 40 minut!
Wykonawca nie był wczoraj w stanie określić, jak długo po-trwają jeszcze prace na Konstantynowskiej. Określono ten czas na około dwa tygodnie, ale wszystko zależy teraz od pogody. Aura zrobiła się zimowa, sypie śnieg, układanie asfaltowej nawierzchni może więc okazać się niemożliwe. Miejmy nadzieję, że do świąt remont się zakończy. Póki co trzeba się uzbroić w cierpliwość.
Bez opóźnień postępują natomiast prace na innej ważnej zgierskiej arterii - ulicy Piątkowskiej. Od jutra udostępniony dla ruchu zostanie pierwszy jej fragment - pomiędzy ulicami Armii Krajowej a Piłsudskiego.
Pozwoli to na skierowanie tam autobusów komunikacji miejskiej linii 6 i 51, które obecnie kursują bardzo długim i uciążliwym dla pasażerów objazdem.
Od 1 grudnia będą one jeździć ulicami Gałczyńskiego, Łęczycką, Piątkowską i dalej powrócą na swoją normalną trasę, czyli ulicę Piłsudskiego. Skróci się więc znacząco czas przejazdu ze Zgierza do Łodzi, bo obydwie te linie łączą sąsiednie miasta. Wczoraj na tej części ulicy trwały ostatnie prace.at