Druga afera SKOK, czyli jak tanio odkupić własne długi
Trzymasz na lokacie w banku większą gotówkę? Zobacz, co się będzie działo z twoimi pieniędzmi, gdy bank upadnie.
Przykładem będzie upadłość Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo Kredytowej Wołomin, która właśnie wchodzi w nową, burzliwą fazę. Niedługo będziemy się musieli pogodzić z faktem, że skarb państwa zapłaci jakieś 4 - 5 miliardów złotych za przekręty zorganizowanej grupy przestępczej, która wydoiła ten bank do spodu.
Anatomia oszustwa
Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo - Kredytowe, to nic innego jak banki. Od jednych przyjmują pieniądze na lokaty, innym udzielają z tego kredytów. SKOK Wołomin należał do jednego z największych w kraju.
Miał setkę oddziałów w terenie, kilkadziesiąt tysięcy zwykłych udziałowców. Po kilku latach śledztw i kontroli wiemy, że od 2009 roku do października 2014 roku we władzach kasy działał przestępczy układ. O jego zorganizowanie oskarżony jest Piotr P. były oficer Wojskowych Służb Informacyjnych.
Prokuratorzy zbadali w sumie 1,5 tysiąca pożyczek, udzielonych przez SKOK Wołomin na łączną kwotę 2,5 miliarda złotych. Większość okazała się wyłudzeniem.
- Dotychczas w prowadzonym przez nas śledztwie przedstawiono zarzuty 924 podejrzanym, a akty oskarżenia skierowano wobec 540 oskarżonych, przy czym 423 z nich zostało już prawomocnie skazanych - mówi Łukasz Gospodarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie trafiła większa część afery.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień