Drugi tydzień matur. Matma to koszmar
Wczoraj, w szóstym dniu egzaminów maturalnych, absolwenci szkół średnich pisali egzamin z języka niemieckiego i zdawali egzaminy ustne. Matury (łącznie z poprawkowymi) zdaje w Łodzi ponad 6000 absolwentów.
Za najtrudniejszy egzamin uznano - to zgodna opinia uczniów i nauczycieli - egzamin z matematyki na poziomie rozszerzonym. Trudnym egzaminem był w tym roku również egzamin z wiedzy o społeczeństwie. Zdawali go najczęściej ci, którzy planują studia międzywydziałowe. Niektórzy żartowali, że gdyby test dać do rozwiązania naszym parlamentarzystom, to nieliczni zaliczyliby egzamin na wymagane 30 proc.
- W naszej szkole wiedza o społeczeństwie nauczana jest na poziomie podstawowym, więc cztery osoby, które zdecydowały się zdawać egzamin z tego przedmiotu na poziomie rozszerzonym, musiały indywidualnie pracować z nauczycielem - mówi Ewa Wojciechowska, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego.
Za najłatwiejszy egzamin jak dotąd uznano maturę pisemną z języka angielskiego na poziomie podstawowym.
- Uczą się go od przedszkola i korzystają z internetu - tłumaczy anglistka łatwość, z jaką zdają ten egzamin na 80 proc. nawet ci, którzy się do nauki niezbyt przykładają.
Ale już egzamin ustny dla większości zdających jest dużym stresem. Za trudny uważany jest również ustny egzamin z jęz. polskiego, zwłaszcza przez tę grupę młodzieży, która nie czyta zbyt wiele książek.
Wyniki matur poznamy 30 czerwca. 22 sierpnia rozpoczną się egzaminy poprawkowe.