- Kierowcy, którzy jadą ringiem w kierunku ulicy Grunwaldzkiej, zbliżając się do rond, nie widzą znaków, że przed skrzyżowaniami są przejścia dla pieszych - mówi nasz czytelnik ze Słupska.
Zdaniem mieszkańca osiedla Batorego, wszystko przez to, że rozrosły się drzewa, które podczas budowy ringu posadzono w pasie między jezdniami.
- Znaki drogowe, które ustawiono tuż obok drzew, zostały już całkowicie zasłonięte przez korony drzew - mówi mężczyzna. - Teraz kierowcy, szczególnie ci spoza miasta, dopiero w ostatniej chwili widzą, że są przed przejściem dla pieszych. Zdaniem mieszkańca, to może spowodować bardzo niebezpieczne sytuacje.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień