Duże miasta nadal na czele [wyniki, infografika]
Egzamin gimnazjalny w regionie najlepiej napisała młodzież z Torunia i Bydgoszczy. Kuratorium chce pomagać nauczycielom, aby ich uczniowie mieli większą motywację do pracy.
Wyniki egzaminu gimnazjalnego w powiatach i gminach regionu podała wczoraj Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Gdańsku.
Są na czele
W regionie najlepiej wypadły największe miasta - Bydgoszcz i Toruń. Uzyskane wyniki są niemal identyczne lub takie same, na przykład z języka polskiego średnia dla obu miast wyniosła 73 proc. punktów możliwych do zdobycia. Tak samo jest w przypadku historii i WOS - uczniowie obu miast zdobywali średnio 59 proc. punktów.
Niewielkie różnice są w przypadku pozostałych przedmiotów, na korzyść Torunia. Z matematyki i języka angielskiego toruńscy gimnazjaliści uzyskali odpowiednio 54 proc. i 71 proc. punktów. Z przedmiotów przyrodniczych wyprzedzili bydgoszczan o 1 proc. - Wyniki są dla Torunia bardzo korzystne - mówi Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prasowy prezydenta Torunia.
- Po raz kolejny torunianie wypadli lepiej od rówieśników z dużych miast (pow. 100 tys. mieszkańców) w województwie kujawsko-pomorskim.
Właśnie w Toruniu, według rankingu przygotowanego przez „Dziennik Gazetę Prawną”, mamy gimnazja, których uczniowie robią z roku na rok największe postępy. Według tzw. Edukacyjnej Wartości Dodanej w przedmiotach matematyczno-przyrodniczych najefektywniej w kraju kształci Gimnazjum Akademickie. W tej dziedzinie zajmuje ono pierwsze miejsce w regionie. W przedmiotach humanistycznych w województwie na czele jest Gimnazjum Towarzystwa Salezjańskiego.
Zabrakło motywacji
Na drugim biegunie mamy natomiast szkoły i gminy, które na egzaminie wypadły bardzo źle. Matematykę najsłabiej w województwie napisali uczniowie Publicznego Gimnazjum w Rogóźnie. Średnia wyniosła tylko 28 proc. punktów.
- Przykro to mówić, ale rzeczywiście wyniki egzaminu są słabe - przyznaje Wojciech Stogowski, dyrektor szkoły. - To był trudny rocznik, zwłaszcza w przypadku jednej z dwóch klas. Jej uczniom brakowało zapału do pracy, mimo że mieli dodatkowe zajęcia. Staraliśmy się im pomóc, jednak zabrakło z ich strony motywacji. Nieco lepiej wypadła druga z klas.
Z części przyrodniczej najsłabsze wyniki osiągnęli uczniowie z gminy Koneck. Są w niej dwa gimnazja: Gimnazjum w Świętem oraz Gimnazjum w Zespole Szkół w Konecku. Średnia w gminie z przedmiotów przyrodniczych wyniosła 39 proc. punktów. - Przyczyny słabych wyników egzaminu są złożone - mówi Małgorzata Babiarczyk, dyrektor ZS w Konecku.
- Obecnie młodzi ludzie są nieco bardziej nastawieni na emocje niż na zdobywanie wiedzy. Z drugiej strony, niektórzy z naszych uczniów uzyskali z egzaminu blisko 100 proc. punktów. Na pewno te wyniki będą przez nas dokładnie analizowane.
Znaleźć sposób
- Wyniki egzaminu gimnazjalne niewiele się zmieniają - podsumowuje Jolanta Metkowska, dyrektor Wydziału Rozwoju Edukacji Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy. - Gdy prowadziliśmy duży program systemowy, polegający m.in. na prowadzeniu dodatkowych zajęć, rzeczywiście były one lepsze. Teraz znów się pogorszyły.
- Musimy opracować taki system, który przyniósłby trwałe efekty - mówi dyrektor Metkowska. - Mam tu na myśli położenie nacisku na kształcenie nauczycieli poprzez m.in. powrót do konferencji metodycznych, wykorzystywanie nowoczesnych technologii nauczania. Podpisaliśmy umowy z UMK i UKW. Chcemy zapraszać nauczycieli, ale też uczniów na uczelnie i pokazywać im, jak nauka może być wykorzystywana, oraz odpowiednio motywować młodzież do pracy.