W katastrofie kolejowej w Bawarii zginęło dziewięć osób, a ponad sto zostało rannych. To największy wypadek w tym regionie od lat
We wtorek w Bawarii doszło do poważnej kolizji dwóch pociągów pasażerskich. Do zdarzenia doszło około siódmej rano w niemieckim mieście uzdrowiskowym Bad Aibling, około 60 km na południowy wschód od Monachium. Operator pociągów poinformował, że oba pędzące składy wykoleiły się i z całej siły się zderzyły. Kilka wagonów przewróciło się, przygniatając pasażerów.
Lokalna policja podała po południu, że w katastrofie kolejowej zginęło dziewięć osób. Życie stracili między innymi obaj konduktorzy. Niewykluczone jednak, że liczba ofiar śmiertelnych jeszcze się zwiększy. Rannych zostało aż sto osób, z czego połowa w stanie ciężkim została przewieziona do szpitala. Bank krwi w Monachium zaapelował do mieszkańców o oddawanie krwi.
Wideo: Katastrofa kolejowa na południu Niemiec
Źródło: DE RTL TV/x-news
Jak donosi BBC, mimo że do wypadku doszło w godzinach szczytu, w pociągach wyjątkowo nie było dzieci w wieku szkolnym - w Niemczech trwają bowiem ferie.
Akcja ratunkowa trwała kilka godzin. Podczas niej zamknięto przejazd kolejowy na linii Holzkirchen i Rosenheim. W akcji wzięło udział kilkaset ratowników, strażaków i policjantów, także z sąsiedniej Austrii. Pomagały helikoptery oraz łodzie - do katastrofy doszło bowiem niedaleko rzeki Mangfall. Akcja ratunkowa była niezwykle trudna, gdyż pociągi zderzyły się na pagórkowatym i zalesionym terenie. Utrudniony był więc dostęp do wraków i uwięzionych w nich ludzi. Wszyscy zaklinowani w wagonach pasażerowie zostali wyciągnięci do wtorkowego południa.
Katastrofa kolejowa wstrząsnęła Bawarią. - To największy wypadek w rejonie od lat - powiedział rzecznik miejscowej policji Stefan Sonntag agencji AP. Z kolei Alexander Dobrindt, niemiecki minister transportu, który przyjechał na miejsce katastrofy, powiedział, że był to przerażający widok - podaje BBC. - Kabiny konduktorów były zupełnie w siebie wgniecione. Ściana jednego z pociągów była całkowicie zerwana - relacjonował polityk.
Teraz eksperci mają zbadać przyczynę katastrofy. Znaleziono już czarne skrzynki.
Autor: Aleksandra Gersz