Rozmawiamy z Mieszkiem Orawcem (35 l.), kardiologiem pochodzącym z Chicago, zakochanym w Krakowie. Przyjechał tu na studia i został już na stałe. Pracuje w Szpitalu Specjalistycznym imienia Jana Pawła II.
Urodziłeś się w Stanach Zjednoczonych, ale zamieszkałeś w ojczyźnie swoich przodków...
Byłem wychowany w Polskiej tradycji, moje góralskie korzenie zawsze były dla mnie bardzo ważne. Rodzice, odkąd skończyłem pięć lat, wysyłali mnie na wakacje do Poronina, skąd pochodzi mój tata. Na początku marzyłem, by zostać weterynarzem, studiowałem ten kierunek w Nowej Zelandii przez rok. Do dzisiaj lubię doić krowy i znam się na traktorach. Kocham zwierzęta i zawsze muszę jakieś mieć. Mieszkam z papugą, która lata po domu i wcale mi to nie przeszkadza.
Dlaczego zostałeś lekarzem?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień