Od kiedy mamy supernowoczesny - choć na razie słabo wykorzystywany - dworzec Fabryczny, coraz bardziej rzuca się w oczy mizeria dworca Kaliskiego i jego okolic.
Odpadają płytki na schodach, którymi można wejść na perony z prawej strony głównego wejścia. Brakuje części elewacji filaru, który podtrzymuje dach nad tymże wejściem. Bliżej al. Bandurskiego straszy zniszczona betonowa kostka. Na parkingach królują gołębie, które lubią sobie przysiadać na samochodach, a ich odchody „zdobią” parkingową kostkę. Kierowcy jadący ul. Karolewską od al. Włókniarzy muszą bardzo uważać - na pasie w kierunku dworca są trzy ogromne dziury.
W dalszej cześci artykułu m.in.:
* Czy jest szansa na remont dworca
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień