Dwugłos: Czy remont Stadionu Śląskiego za 650 mln zł ma sens?
Czy remont Stadionu Śląskiego za 650 mln zł ma sens? Zapytaliśmy Kazimierza Karolczaka, członka zarządu województwa, oraz Piotra Czarnynogę, radnego sejmiku śląskiego z ramienia PiS.
TAK
Kazimierz Karolczak, członek zarządu województwa
Jak pokazują informacje o kosztach budowy innych stadionów, to 650 mln zł jest jedną z mniejszych kwot. Stadion Narodowy o podobnej funkcjonalności kosztował blisko 2 mld zł, czyli trzy razy tyle. Wszystkie inne stadiony, które zostały wybudowane na Euro 2012, były średnio od 100 do 200 mln zł droższe.
W tej chwili, kiedy decyzja o remoncie Stadionu Śląskiego została podjęta kilka lat temu, nie podważam decyzji poprzedników. Zaangażowane środki zostały już spożytkowane i musieliśmy tę budowę kontynuować. Czy dzisiaj podjęlibyśmy taką decyzję jeszcze raz? Trudno powiedzieć. Jednak uważam, że obiekt o takiej historii i tradycji jest potrzebny na Śląsku. Uważam, że w regionie, gdzie mieszka 4,5 mln osób, taki stadion z pewnością nie będzie się marnował.
NIE
Piotr Czarnynoga, radny sejmiku śląskiego, Prawo i Sprawiedliwość
Budowa Stadionu Śląskiego jest za droga, trwa za długo. Nie miało to sensu. Nie mówię, że stadionu nie trzeba było modernizować, ale można było to zrobić taniej i szybciej. Mielibyśmy stadion i więcej pieniędzy w budżecie województwa na inne cele. Zresztą w raporcie pokontrolnym NIK jest wyraźnie napisane, że dużym błędem było zakwestionowanie koncepcji marszałka Michała Czarskiego.
Koncepcja ta została zakwestionowana 9 lat temu, gdy do władzy doszło PO. Wtedy, niestety, pojawiły się nowe pomysły na stadion, które dzisiaj ciągle wymagają dodatkowych pieniędzy. Na sierpniowej sesji sejmik zgodził się na kolejne 100 mln zł kredytu (64 mln zł to pieniądze potrzebne na bezpośrednie zakończenie budowy, 35 mln zł - na budowę parkingów i systemu odwadniania - przyp. red.).