Stosunkiem głosów 239 do 177 Sejm odrzucił wniosek PO o wotum nieufności dla ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka.
Głosowanie poprzedziła dyskusja zwolenników i przeciwników odwołania szefa resortu. – Jeszcze nigdy w historii polskiego rządu żaden z ministrów nie dał tylu powodów do odwołania. Minister ośmiesza panią i polską policję – zwrócił się poseł wnioskodawca Michał Wójcik do obecnej na posiedzeniu szefowej rządu Beaty Szydło. Polityk Platformy Obywatelskiej przez kilkanaście minut wyliczał powody, dla których Mariusz Błaszczak powinien przestać sprawować urząd szefa MSWiA: m.in. zagrożenie terrorystyczne wynikające z braku istniejącej ustawy, którą minister zapowiadał na grudzień, fatalne decyzje kadrowe z powołaniem komendanta głównego na czele, a także kłamstwo w sprawie inwigilacji dziennikarzy przez poprzednie władze.
Od głosu wstrzymał się, tak jak 26 posłów jego ugrupowania, lider drugiej największej siły opozycyjnej Paweł Kukiz, który z sejmowej mównicy informował o powodach, dla których posadę stracił komendant policji Zbigniew Maj. – Postępowanie antykorupcyjne przeciwko niemu dotyczy pięciu butelek wódki wręczonych komendantowi przed 15 laty – mówił Kukiz. Jak podkreślał, ministra Błaszczaka nie ocenia negatywnie, w przeciwieństwie do wiceministra Jarosława Zielińskiego, odpowiedzialnego za policję.
Mocnego wsparcia ministrowi Błaszczakowi udzieliła Beata Szydło. – Dla mnie to ogromny zaszczyt z nim pracować –_powiedziała szefowa rządu. Premier wytknęła również opozycji okłamywanie obywateli i zabieranie czasu parlamentarzystom.