Dyskusyjne Konwersatorium „Doświadczenie i Przyszłość”. „Konstruktywna” opozycja
14 listopada 1978. Inauguruje działalność niezależny klub dyskusyjny Konwersatorium „Doświadczenie i Przyszłość” („DiP”) Łączy ludzi różnych formacji o wspólnej trosce o stan rzeczy w naszym kraju.
Konwersatorium powstało, jak napisano później, „w wyniku inicjatywy społecznej jako forum dyskusyjne ludzi różnych zawodów i światopoglądów skupiające naukowców, twórców kultury, publicystów, działaczy społecznych.. Forum to miało służyć otwartej dyskusji na temat istotnych problemów życia społecznego i kulturalnego”. Balansując na granicy legalności i opozycji szukano w ramach „DiP” odpowiedzi na pytanie, jak ulepszyć państwo w ramach istniejącego sytemu.
Dać szanse wypowiedzi
Pierwsze i zarazem jedyne oficjalne spotkanie odbyło się z inicjatywy Stefana Bratkowskiego, Bogdana Gotowskiego i Andrzeja Wielowieyskiego, pod patronatem Towarzystwa Wolnej Wszechnicy Polskiej (TWWP). Bratkowski tak wspominał genezę Konwersatorium: „Pozostawał wciąż problem, jak dać szanse wypowiedzi przygniatającej większości polskiej elity umysłowej, zwłaszcza ze świata naukowego. Wydawało mi się, że sam protest najinteligentniejszych ludzi kraju to nie wszystko; na przełomie roku 1976 i 1977 długo rozmawialiśmy o tym z byłym publicystą spacyfikowanego »Życia Warszawy«, moim przyjacielem, Bohdanem Gotowskim […]. Doszliśmy do wniosku, że mając kontakt z największymi mózgami kraju, powinniśmy zrobić coś, by mogły posłużyć krajowi swoją myślą, nie tylko podpisami. Bohdan porozumiał się ze swoim przyjacielem, Andrzejem Wielowieyskim, jednym z szefów warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej. […] Odbywaliśmy potem przez rok, sukcesywnie, dziesiątki rozmów z przyjaciółmi i znajomymi, ludźmi tradycyjnie uważanymi za indywidualistów”.
Na zorganizowane 14 listopada 1978 r. pierwsze spotkanie w sali Lelewela w Instytucie Historii PAN na Rynku Starego Miasta w Warszawie przybyło blisko 120 zaproszonych naukowców, dziennikarzy, pisarze i działaczy katolickich. W gronie tym znaleźli się członkowie PZPR, ludowcy, członkowie ugrupowań katolickich, ludzie wierzący i ateiści, z doświadczeniem politycznym i bez niego. Wielu miało w biografii okresy aktywności: w Październiku ’56, w Klubie Krzywego Koła, w Marcu’ 68 i w różnego rodzaju inicjatywach społecznych i politycznych z lat 70.
„Było to w miesiąc po wyborze polskiego papieża, który to wybór całkowicie spłoszył kierownictwo partii (przynajmniej na dwa, trzy miesiące). Zagaić dyskusję mieli swoimi referatami na temat polityki społecznej prof. Jan Rosner i prof. Jan Malanowski. Zaprosiliśmy […] czołowe postacie polskiego życia naukowego, intelektualnego oraz dziennikarstwa - bez względu na przynależność partyjną (członkami partii był wtedy i Malanowski, i ja […]). Te legitymacje partyjne miały wręcz odgrywać role osłony wobec ewentualnej presji ze strony partii” - stwierdzał Bratkowski.
Bez zadrażnień
Spotkaniu przewodniczył prof. Klemens Szaniawski, logik i filozof. Z referatu prof. Malanowskiego na temat polityki społecznej w Polsce wyłaniał się obraz dramatycznego kryzysu politycznego, gospodarczego, społecznego i kulturalnego oraz niepokojące perspektywy na przyszłość. Dla przygotowania kolejnych dyskusji powołano tzw. Zespół Usługowy w składzie: Stefan Bratkowski, Kazimierz Dziewanowski, Bogdan Gotowski, Jan Górski, Andrzej Krasiński, Jan Malanowski, Klemens Szaniawski, Andrzej Wielowieyski, Andrzej Zakrzewski i Witold Zalewski. „Zespół Usługowy był konstrukcją tyleż chytrą, co naturalną. Konwersatorium nie miało władz, statutu, listy członków, nie miało więc żadnych atrybutów organizacji, którą można by rozwiązać lub oskarżyć o nielegalność. Z drugiej strony Zespół Usługowy sam nie czuł się władzą: organizował prace Konwersatorium, obsługiwał je, brał cięgi, jeśli tak wypadło, ale nie miał prawa wypowiadać się w jego imieniu. Wszyscy uczestnicy byli równi; w polskich stosunkach ta wzajemna lojalność, skrzętnie przestrzegana, bardzo się liczyła - nigdy na tym tle nie doszło do żadnych zadrażnień” - zwracał uwagę Bratkowski.
Do prac zespołu dołączyły później postaci tej miary, co m.in. Wojciech Adamiecki, Janusz Beksiak, Andrzej Osęka, Jerzy Regulski, Henryk Samsonowicz, Andrzej Stelmachowski, Jerzy Stembrowicz, Jan Strzelecki, Lech Tomaszewski czy Jerzy Zieleński. Przedmiotem obrad miały być: praworządność, kultura prawna, problemy partnerstwa, zagadnienia równowagi rynkowej, stan wiedzy o mechanizmach podejmowania decyzji, materialne i moralne motywacje pracy, świadomość historyczna współczesnego społeczeństwa, stan i problemy kultury narodowej.
Zaproponowana tematyka i krytycyzm, jaki towarzyszył pierwszemu spotkaniu „DiP” wzbudziły zaniepokojenie władz. „Na reakcję władz partii nie przyszło długo czekać - Wydział Nauki KC zakazał dalszych spotkań Konwersatorium. Udaliśmy się z Malanowskim do szefa tegoż wydziału - negocjować, tłumaczyć, co to znaczy blokować szansę wypowiedzi czołówce intelektualnej kraju. Wyrok okazał się jednak nieodwołalny. Tyle, że nie polecono [...] rozpędzić naszego Konwersatorium, władze partii nie chciały się kompromitować taką humorystyczną decyzją, a nie wpadło im do głów, że można pracować - bez zebrań” - wspominał Bratkowski.
Zaplanowane na grudzień zebranie nie odbyło się. „DiP” odebrane zostało TWWP i przekazane pod nadzór I Wydziału Nauk Społecznych PAN. W zaistniałej sytuacji Zespół Usługowy postanowił przejść na formę pracy polegającą na rozsyłaniu ankiet z pytaniami dotyczącymi różnych dziedzin życia i niezbędnych reform. „Mieliśmy przygotowane inne rozwiązanie. Prawie zaraz rozpisaliśmy ankietę […]. Zaprosiliśmy blisko dwieście osób. […] Otrzymaliśmy 52 odpowiedzi, wszystkie - bardzo wyczerpujące i wnikliwe. Niektóre były pełnymi rozprawami” - pisał Bratkowski.
Własnym głosem
Końcowy tekst pt. „Raport o stanie Rzeczypospolitej i drogach wiodących do jej naprawy” był gotowy wiosną 1979 r. Sygnowano go nazwiskami Zespołu Usługowego jako odpowiedzialnego za jego zredagowanie, nazwiska autorów wypowiedzi ukryto pod numerami. W pierwszej części opisano przejawy kryzysu w PRL, w drugiej przedstawiono propozycje niezbędnych reform, postulowano zmiany sposobu sprawowania władzy, w tym demokratyzację PZPR, większe upodmiotowienie społeczeństwa w relacjach z władzą poprzez wzmocnienie systemu przedstawicielskiego, stworzenie autentycznych związków zawodowych, zagwarantowanie równości wobec prawa, powszechnego dostępu do kultury, poszanowania praw wierzących. Wskazywano przy tym, że zmiany te mieszczą się w modelu socjalistycznym.
Pierwsze egzemplarze przekazano prymasowi Polski, kard. Stefanowi Wyszyńskiemu, prezesowi Polskiej Akademii Nauk, prof. Tadeuszowi Kotarbińskiemu i premierowi rządu PRL. Jeden z tych pierwszych egzemplarzy skierowano za pośrednictwem episkopatu do papieża Jana Pawła II. Jesienią 1979 r. raport upowszechniło w kraju wydawnictwo drugiego obiegu Niezależna Oficyna Wydawnicza „Nowa”. Sekcja polska Radia „Wolna Europa” rozpoczęła lekturę raportu w odcinkach, a zachodnie wydawnictwa przetłumaczyły tekst na język angielski. „Raport spełnił swoje zadanie. Polska elita umysłowa wyraziła swoje poglądy, oparte na swojej wiedzy tudzież inteligencji, własnym głosem.” - oceniał Bratkowski.
Wiosną 1980 r. przygotowano kolejny raport „Jak z tego wyjść”. Niektóre zawarte w nim propozycje stały się ważne po powstaniu „Solidarności”, do której trafiła większość członków Zespołu Usługowego. Kolejne raporty: „Społeczeństwo wobec kryzysu” (luty 1981), „Polska wobec stanu wojennego” (1982), które były próbą szukania dróg wyjścia z trudnej sytuacji gospodarczej i politycznej Polski, nie cieszyły się już tak dużą popularnością jak dwa pierwsze. Trudno jednak nie zgodzić się z opinią prof. Jerzego Jedlickiego, że „DiP uratował honor inteligencji polskiej”.
Cykl powstaje we współpracy z krakowskim oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej. Autorzy są historykami, pracownikami IPN.