Popularny dzięcioł duży może zatruć życie właścicielom domów wykuwając dziury w ocieplonych steropianem elewacjach. Ludzie na różne sposoby je płoszą, nie wiedząc, że popełniają wykroczenie, gdyż ptak jest pod ścisłą ochroną.
O swoich zmaganiach ze skrzydlatymi napastnikami opowiedziała nam mieszkanka Strzyżowa (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).
- Dzięcioły zaatakowały mój ocieplony styropianem i otynkowany dom dwa razy, w 2019 i 2020 roku. W sumie zrobiły kilka dziur w elewacji z dwóch stron domu. Najpierw zaatakowały od słonecznej strony, później ciemniejszej. Co prawda widziałam na murawie kawałki styropianu, ale długo nie wiedziałam, skąd się wzięły – opowiada nasza czytelniczka.
- Gdy zorientowałam się w czym rzecz, zaczęłam odstraszać dzięcioła kolorowymi, dziecinnymi wiatraczkami i samolotami furgoczącymi na wietrze, później przytwierdzając do elewacji czarne wizerunki ptaków. Niestety, dzięcioł wracał wiosną i jesienią. Dziury wykute w styropianie na głębokość i o średnicy filiżanki do kawy zatykałam pianką budowlaną. Ptak wrócił i w tym roku. Dopiero zamontowane przeze mnie sowy z hologramem przestraszyły go. Dzięcioł przeniósł się do sąsiada i wykuł kilka dziur w świeżo odnowionej elewacji jego domu - dodaje.
Nasza czytelniczka nie dostała odszkodowania, mimo że ma dwa ubezpieczenia od zdarzeń losowych, obowiązkowe i dobrowolne. Od ubezpieczyciela dowiedziała się, że dewastacja elewacji nie powstała na skutek któregokolwiek zdarzenia wymienionego w polisie.
Według prawa dzięcioł duży, bo ten gatunek głównie atakuje elewacje, jest ptakiem chronionym, dlatego nie można go płoszyć ani niszczyć jego siedlisk bez zezwolenia odpowiednich organów. Na płoszenie zgodę musi wydać Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, a na zabicie Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Akt wykonawczy do ustawy o ochronie przyrody mówi o umyślnym płoszeniu. Płosząc dzięcioła dźwiękami czy też wizerunkami drapieżnych ptaków, płoszymy jednocześnie inne ptaki, co jest wykroczeniem.
Kilka lat temu był głośny przypadek mieszkańców pewnej podkrośnieńskiej miejscowości, którzy pozwali Skarb Państwa z powodu zniszczeń dokonanych przez dzięcioły i braku pomocy ze strony różnych instytucji. W 2017 r. wygrali oni proces w apelacji, dostając odszkodowanie w kwocie kilku tysięcy złotych wraz odsetkami na remont elewacji.
Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków informuje na swojej stronie, że problem niszczenia elewacji przez dzięcioła dużego dotyczy przede wszystkim budynków ocieplonych styropianem, położonych w mniejszych miejscowościach lub na obrzeżach dużych miast i niekoniecznie w pobliżu zwartych kompleksów leśnych.
Ornitolodzy mają dwie hipotezy na temat przyczyn tego zjawiska. Nie wykluczają, że miękki styropian myli się ptakom z martwym drewnem, w którym normalnie poszukują larw owadów. Druga hipoteza dotyczy tzw. dziupli zimowych, w których ptaki chcą nocować i chronić się. Aczkolwiek ornitolodzy nie mają informacji, by dzięcioły na stałe zasiedlały taką dziuplę. Wiadomo natomiast, że dziury te wiosną mogą zasiedlać szpaki.