Dzieje się! Centrum zdrowia matki i dziecka coraz bliżej
Lubuskie jest białą plamą pod względem leczenia dzieci. Zmienić to ma budowa centrum pediatrii. Czytelnicy pytają, na jakim etapie jest ta ważna inwestycja?
- O budowie centrum pediatrii mówi się i pisze od 2009 roku. Wiem, że to skomplikowana sprawa, ale ja nie mogę się już jej doczekać - mówi Izabela Halińska - Kucera z Zielonej Góry. - Może dla kogoś, kto nie ma chorego dziecka, sprawa nie ma takiego znaczenia. Ale ja wiem, co znaczą ciągłe wyjazdy na leczenie.
Województwo lubuskie pod względem specjalistycznego leczenia dzieci jest białą plamą na mapie Polski. Wiele razy podkreślała to m.in. prof. Ewa Gorczyńska, specjalista onkologii i hematologii dziecięcej. Zachęcała Lubuszan, by takie centrum wybudowali. Była pewna, że jest to możliwe, choć niektórym wydaje się nierealne. Tak samo było z powstaniem Centrum Hematoonkologii we Wrocławiu.
- Stworzyliśmy praktycznie coś z niczego: powstał największy w Europie oddział transplantacji szpiku u dzieci- mówiła pani profesor w Zielonej Górze. - Więc jak widać, jeżeli jest entuzjazm i zaangażowanie, to musi się udać. Trzymam kciuki.
Były więc plany, różne koszty. Na początku mówiło się o 200 mln zł, teraz niecałych 100 mln zł. Zmieniały się koncepcje. Bo Komisja Europejska nie da pieniędzy na budowę nowych obiektów, a jedynie na rozbudowę starych... Nie wszystkim też pomysł budowy centrum się podobał. Przeciwstawili się jemu starostowie (poza zielonogórskim).
Próbowała ich przekonać nie tylko marszałek Elżbieta Anna Polak przypominając, że w Lubuskiem nie ma szpitalnego oddziału ratunkowego dla dzieci, bloku operacyjnego dla dzieci, ani oddziału intensywnej opieki dla dzieci. Najmłodsi pacjenci i ich rodzice zmuszeni są do leczenia poza granicami województwa. Na migrację małych pacjentów Lubuski oddział NFZ wydaje rocznie ponad 20 mln zł. To oznacza, że nasz region nie jest w stanie w pełni zaspokoić potrzeb zdrowotnych najmłodszych pacjentów. Budowa centrum pediatrycznego ma to zmienić.
Prof. Gorczyńska mówiła: - Szczególnie pilne jest zorganizowanie oddziału intensywnej terapii. Lubuskie to także biała plama na mapie Polski, gdzie nie ma oddziału onkohematologii dziecięcej. W Polsce jest 15 takich ośrodków. Jest tutaj ogromny potencjał intelektualny oraz doskonałe zaplecze...
W końcu udało się stworzyć wspólny front walki o unijne pieniądze. Procedury ruszyły. Jakie zostały już spełnione, a co jeszcze przed nami, by Centrum Zdrowia Matki i Dziecka stało się faktem? O odpowiedź na te pytania poprosiliśmy marszałek Elżbietę Polak.
Inwestycja, której wartość szacowana jest na 92 mln zł, została zatwierdzona przez komitet sterujący przy ministrze zdrowia. Wcześniej szpital uzyskał pozytywną opinię wojewody lubuskiego dla celowości inwestycji. Lubuski komitet monitorujący przyjął plany działań. Projekt został pozytywnie oceniony przez niezależnych ekspertów, gdyż mimo trybu pozakonkursowego podlegał ocenie. Pod koniec zeszłego roku podpisana została przez zarząd województwa lubuskiego i szpital umowa o dofinansowanie projektu w wysokości 56 mln zł w ramach RPO Lubuskie 2020.
- 14 marca br. w imieniu zarządu województwa, podpisałam umowę z prezesem szpitala na finansowanie wkładu własnego inwestycji - mówi E.Polak. - Ogółem samorząd województwa przeznaczy dla szpitala 12 mln zł.
5 kwietnia br. Wojewódzki Szpital Kliniczny w Zielonej Górze Sp. z o.o. ogłosił przetarg na: opracowanie i przeprowadzenie postępowań przetargowych na następujące zadania: nadzór inwestorski oraz realizacja robót w systemie „zaprojektuj i wybuduj”.
Kolejnym etapem będzie ogłoszenie - zgodnie z planem: 5 maja - zasadniczego przetargu na wykonawcę projektu i całej inwestycji. Rozstrzygniecie ma nastąpić 20 czerwca br.
- Rozpoczęły się prace przygotowawcze. Szpital podjął działania w zakresie przygotowania terenu pod budowę Centrum - tłumaczy pani marszałek. - Chodzi o wyburzenie starej portierni, która nie jest już wykorzystywana przez szpital a, z punktu ekonomicznego, nie jest celowa jej modernizacja.
Planowany termin realizacji inwestycji to rok 2020.
Wszystko więc wskazuje na to, że pierwsze prace budowlane mogą się rozpocząć jeszcze w tym roku.
- Jestem trochę niewiernym Tomaszem. Jak zobaczę, że mury się pną, uwierzę - mówi
Izabela Halińska - Kucera. - Myślę, że to będzie najważniejsza inwestycja dla całego Lubuskiego. Bo nie ma nic ważniejszego niż zdrowie.