Dzięki Wielkiej Orkiestrze szpital ma supernowoczesny sprzęt
Lecznica dostaje nowoczesne urządzenia od Orkiestry, ale samo Krosno Odrz. nie zagra dla niej w tym roku.
Nie ma wątpliwości, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to szlachetna akcja, dzięki której można pomóc tym najbardziej potrzebującym. Jeśli ktoś potrzebuje dowodów wystarczy, że zajrzy do szpitala w Krośnie Odrzańskim. Tam tylko w zeszłym roku Orkiestra podarowała sprzęt warty blisko 100 tysięcy złotych.
- Doposażony został oddział położniczo-ginekologiczny z pododdziałem noworodkowym - informuje prezes Michał Ogrodowicz. - Dostaliśmy między innymi kardiomonitory, stanowisko do resuscytacji, kosztujące prawie 40 tys. zł, lampę do fototerapii oraz zamknięty inkubator - wymienia prezes.
Nowy sprzęt ułatwia pracę pielęgniarkom, a najważniejsze, że zwiększa komfort noworodków przebywających na oddziale. - Zyskujemy wiele udogodnień. Dzięki lampie do fototerapii podczas naświetlania dziecko może przebywać z mamą - mówi główna oddziałowa Andżelika Siemianowska. - Innym udogodnieniem jest również to, że na przykład przy wstępnej diagnostyce żółtaczki nie musimy nakłuwać noworodka, ponieważ mamy nowoczesny sprzęt, który umożliwia nam bezinwazyjne badanie.
Na początku tego roku z darów WOŚPcieszyć się mogli pracownicy oraz pacjenci z Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Gubinie. Tutaj został przekazany sprzęt, którego koszt opiewa na blisko 200 tys. zł. - Największe zapotrzebowanie było na dodatkowe łóżka elektryczne dla pacjentów. Przekazano ich nam 36 - mówi prezes Ogrodowicz. - Oprócz tego otrzymaliśmy kardiomonitor, dwa wózki inwalidzkie z dodatkowym wyposażeniem oraz pięć materaców przeciw-odleżynowych, których wartość opiewa na blisko 35 tysięcy złotych - wylicza. Dodaje, że to ogromnie pomocne: - Dzięki temu pracownicy oraz pacjenci mają łatwiej.
Nic z tego nie byłoby możliwe, gdyby nie zaangażowanie sztabów, również tych działających na terenie powiatu krośnieńskiego. Wielu mieszkańców mocno angażuje się w akcję od bardzo wielu lat. - Dla mnie to normalne. Mam to we krwi, żeby pomagać ludziom, zwłaszcza tym, którzy najbardziej tego potrzebują - mówi Marcin Gwizdalski z Gubina. Ale w tym roku sztabu nie będzie w samym Krośnie Odrz. Dlaczego?