Dziewczyny z Odzieżówki wiedzą, jak uszyć sukces
Uczennice Zespołu Szkół Odzieżowych w Gorzowie są laureatkami mistrzostw Polski w szyciu.
- Żeby uszyć te sukienki, potrzebowałyśmy dwóch dni na zaprojektowanie. No i później, podczas konkursu, pięć godzin na uszycie - mówią Sandra Jóźwiak i Sandra Tomaszewska. Dziewczyny łączy nie tylko imię, nie tylko przyjaźń od pierwszej klasy podstawówki. Nawet nie tylko to, że chodzą do tej samej klasy w Zespole Szkół Odzieżowych przy ul. Śląskiej. Obie zostały właśnie laureatkami Międzynarodowych Mistrzostw Polski w Szyciu. Impreza odbyła się podczas Cracow Fashion Week 2016 w ostatni weekend. Pierwsza z dziewcząt wygrała te zawody, a druga zdobyła w nich pierwsze wyróżnienie.
Zadanie: sukienka
- Zadanie, jakie miałyśmy, to uszyć sukienkę, która powinna mieć w sobie zamek lub zaszewkę - opowiada o konkursie Sandra Tomaszewska.
Jak mają wyglądać ich sukienki, dziewczyny zaplanowały jeszcze przed konkursem. Sandra Jóźwiak postanowiła uszyć strój nawiązujący do klasyki - z czarnego materiału, długi do samej ziemi, z pomarszczonymi ramionami. Sukienka koleżanki to coś zupełnie odwrotnego. I nie tylko dlatego, że jest biała. - Jest nietypowa, bo postawiłam na styl awangardowy. Asymetrycznie wszyłam w nią zamek. A z tyłu, tak jak w sukience Sandry, też są odkryte plecy. Teraz jest na to moda. Poza tym takie sukienki bardzo mi się podobają - dodaje trzecioklasistka.
Obie sukienki mogą już podziwiać inni uczniowie Odzieżówki, choć młode krawcowe chodzić w nich nie zamierzają. Nie założą ich też na studniówkę, którą będą miały w przyszłym roku. - Wszyscy już widzieli te sukienki, więc dla nikogo nie będą one zaskoczeniem - mówi Sandra Tomaszewska. To, że ubranie musi być wyjątkowe, jest dla niej oczywiste. No bo która (nie tylko z młodych) pań chciałaby chodzić w tym samym, w czym chodzą inne kobiety, prawda?
To właśnie chęć tworzenia nowych strojów zachęciła obie Sandry do wybrania po gimnazjum Odzieżówki. - To niezwykle interesujące, że od początku do końca można zaprojektować i uszyć coś, w czym chce się chodzić - słyszymy od mistrzyni Polski. 19-latki przyznają jednak uczciwie: - Końcowy efekt zawsze jest inny niż projekt. Zmiany robi się nawet podczas szycia - mówią.
Gdy pytamy, co jeszcze dziewczyny potrafią uszyć, odpowiedź jest krótka: - Wszystko! Sandry nie mają też problemów z przeróbkami. - Ostatnio wzięłam od mamy sukienkę dresową. Odcięłam dół i wyszła z tego bluzeczka - mówi Tomaszewska. - Lubimy szyć, bo to jest fajne - przyznają zdolne uczennice.
Szóstka w dzienniku
Po swoim sukcesie Sandry nie muszą się już martwić o oceny z czterech przedmiotów odzieżowych w szkole. - Osobiście przypilnuję, aby z zajęć praktycznych dziewczyny miały szóstkę na koniec roku. Poza tym na pewno już teraz dostaną szóstki z projektowania odzieży, organizowania procesów produkcyjnych i materiałoznawstwa odzieżowego - mówiła Joanna Walkowiak, zastępca dyrektora Odzieżówki.
Dla szkoły, w której 40 z 300 młodych ludzi uczy się szycia, wygrana uczennic to ogromny prestiż. No i kolejny sukces. Dwa lata temu mistrzynią Polski w szyciu została bowiem inna uczennica szkoły Emilia Zawadzka, a wicemistrzynią - Barbara Kosyk. Szkoła ma też na koncie udział w międzynarodowym festiwalu twórczości szkolnej w San Remo. Dostała się tam dzięki projektom uczennic.
Inne szkoły też błyszczą. Dwa lata temu Tomasz Kulczycki, uczeń gorzowskiego Elektryka został Super Technikiem. W zeszłym roku Maciej Pisarek z Gastronomika zakwalifikował się do prestiżowego konkursu kulinarnego Bocuse d’Or, o czym pisaliśmy.