Aldona P. przedstawiała się jako pani mecenas, podawała nazwisko i adres autentycznej kancelarii prawnej w Krakowie. Jeździła po Małopolsce i nabierała ludzi. Prawdziwa adwokatka do tej pory odbiera telefony od poszkodowanych i musi się gęsto tłumaczyć, że także jest ofiarą sprytnej oszustki. Aldona P: szczupła, niska, włosy upięte w kucyk, 35 lat. Mężatka i matka dziecka w wieku 10 lat. Prokurator zaznacza, że oskarżona była wielokrotnie karana. Dlatego za kolejne czyny kobieta odpowiada już w warunkach recydywy.
Faktycznie - co dość nietypowe w tej sprawie kryminalnej - oskarżona uwzięła się na Annę A., krakowską adwokatkę. Konsekwentnie się pod nią podszywa, od kilku lat naciągając ludzi. Jak to się odbywa, może świadczyć choćby jeden przykład z Wadowic.
Fikcyjna stłuczka i pożyczka na lawetę
Czytaj więcej:
- Aldonę P. skazywały sądy w całej Małopolsce
- Kto padł ofiarą sprytnej kobiety?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień