Od niepamiętnych lat w Toruniu opijaliśmy się naturalną wodą mineralną z Ciechocinka, a to za sprawą jej zdrowotnych walorów - działania wzmacniającego i korzystnego wpływu na trawienie. Inni bardzo sobie chwalili i chwalą lekko słonawy smak „Krystynki” - bo to o niej oczywiście mowa. Jeszcze inni uwielbiają wycieczki na tężnie, by nawdychać się ciechocińskich solanek.
Teraz przyszedł czas na rewanż - już od lipca cały Ciechocinek korzystać może z wody toruńskiej. I to w wielkiej skali - do 1400 metrów sześciennych na dobę a w razie potrzeby nawet więcej. A to dzięki uruchomieniu 12 kilometrowej magistrali wodnej, czyli takiej oberrury, która łączy ujęcie w toruńskich Czerniewicach z Wołuszewem i system wodociągowym kurortu. Taki jest efekt porozumienia między firmami wodociągowymi i władzami obu miast.
Z tego, że Toruńskie Wodociągi zaopatrują Ciechocinek w wodę obie strony są zadowolone: Ciechocinek ma pokrycie zapotrzebowania na wodę, a wcześniej bywały z tym kłopoty, natomiast toruńska spółka komunalna może zwiększyć produkcję, co prezesa Władysława Majewskiego na pewno bardzo ucieszy a i dla portfeli całej reszty torunian może mieć - jak ciechocińska „Krystynka” korzystne oddziaływanie. W czwartek z okazji uruchomienia wartej 7,5 mln zł. inwestycji Burmistrz Ciechocinka Leszek Dzierżewicz i prezydent Torunia Micha Zaleski mieli okazji wymienić kilka uwag o korzyściach z dobrosąsiedzkiej współpracy. I to bez lania wody!
A Ciechocinek to kolejna już miejscowość z toruńską wodą. Są wśród z nich: między innymi Lubicz, Wielka Nieszawka, Zławieś Wielka, Obrowo oraz Chełmża.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień