Ekoterroryści w Bielsku-Białej: Śledztwo ws. wysadzenia w powietrze bloku na Sarnim Stoku owiane tajemnicą
Mija czwarty miesiąc od wysadzenie budowanego bloku w bielskim osiedlu Sarni Stok, a do tej pory sprawcy nie zostali zatrzymani. Prokuratura Krajowa zasłania się „interesem postępowania przygotowawczego”, a deweloper po uprzątnięciu gruzowiska... postawił nowy budynek.
Wysadzenie bloku w powstającym przy ul. Sarni Stok osiedlu było tematem numer jeden drugiej połowie lipca. Pierwsze doniesienia mówiły o tym, że 17 lipca nad ranem zawalił się blok, ale śledczy szybko ustalili, że spowodowała to eksplozja.
Kilka dni później do mediów dotarł list od organizacji nazywającej się Brygadą Wschód. Jego autorzy przyznali się w nim do wysadzenia bloku. W połowie sierpnia przysłali oświadczenie, w którym opisali szczegóły akcji nieznane mediom, ani mieszkańcom osiedla Zagrozili też, że każdy budynek na Trzech Lipkach (sąsiednim terenie), który powstanie wbrew zakazowi dalszej zabudowy tego terenu wyleci w powietrze.
Sprawą początkowo zajmowała się Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej, ale na krótko przed drugim oświadczeniem, jakie do mediów wysłała Brygady Wschód, sprawę przejęła Prokuratura Krajowa - Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień