Eksmisja: nie wierzę w przypadek. Wreszcie znika tartak na Trasie Uniwersyteckiej. Naprawdę nie dało się tego zrobić wcześniej?
Życie nie znosi próżni. Przed wstępem na niedokończony wiadukt nad ul. Jana Pawła II od strony Ujejskiego przestrzegają zakazy, ale wydeptana ścieżka w glinie pokazuje, że mieszkańcy Wzgórza Wolności niezbyt się tym przejęli. Nie przejmuję się i ja...
Zgodnie z zapowiedzią urzędników wojewody, to ostatnia okazja, by obejrzeć tartak, który przez wiele miesięcy wstrzymywał jedną z najważniejszych inwestycji dla Bydgoszczy. Tartak ma zniknąć już 10 grudnia. Na jego płocie wprawdzie nie napisano „No pasarán!”, ale też nic za płotem nie zapowiada kapitulacji („Nie poddaję się, zmieniłem plan” - właściciel tartaku na Facebooku zdradza tylko rąbek tajemnicy). Na placu pojawił się nawet nowy, prowizoryczny hangar, nakryty plandeką. Pomiędzy tartakiem i ścianą wiaduktu uwił zaś gniazdko jakiś bezdomny, pozostawiając po sobie śmieci i śpiwór. Patrząc na to miejsce, nie jestem więc przekonany, że w poniedziałek po tartaku zostanie niewiele więcej niż po bezdomnym.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień