EkSoc StartUp! Każdy uczestnik zwyciężył. Rozmowa z prof. Agnieszką Kurczewską z Uniwersytetu Łódzkiego po finale konkursu dla studentów
Rozmowa z dr hab. Agnieszką Kurczewską, prof. Uniwersytetu Łódzkiego, prodziekanem ds. rozwoju Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego UŁ.
O konkursie EkSoc StartUp!
Od 10 czerwca wiemy, kto zwyciężył pierwszej edycji konkursu EkSoc StartUp! Rywalizacja o 20 tys. zł (brutto) zaczęła się w styczniu. Wtedy Wydział Ekonomiczno-Socjologiczny Uniwersytetu Łódzkiego ogłosił zadanie dla wszystkich studentów z naszego województwa: przedstawienie w formularzu pomysłu na biznes (do 500 słów). Autorzy najlepszych propozycji dostali się pod skrzydła mentorów i skorzystali ze szkoleń. Goście finału mogli wysłuchać prezentacji dziesięciu dopracowanych pomysłów. Zwyciężyli Aleksandra Gzowska i Filip Mikołajczyk. Jako swój pomysł na biznes przedstawili projekt P3T Studio, który zakłada wprowadzenie na rynek urządzenia do recyclingu butelek. Nowość tkwi w tym, że planowany efekt pracy urządzenia to materiał będący rodzajem wkładu do drukarek 3D.
Rozmowa z dr hab. Agnieszką Kurczewską
Maciej Kałach: Zakończył się konkurs EkSoc StartUp! Co zdecydowało o triumfie studenckiego zespołu, który chce wprowadzić na rynek urządzenie zmieniające butelki PET w rodzaj wkładu do drukarek 3D?
prof. Agnieszka Kurczewska: Jury brało pod uwagę takie kryteria jak: innowacyjność pomysłu, możliwość jego wdrożenia, wpływ biznesowy, potencjał wzrostu, jak i jakość prezentacji. Przed konkursem dysponowało szerszą prezentacją założeń biznesowych, co umożliwiało wszechstronną ocenę. O wygranej zespołu P3T Studio zdecydowały wysokie oceny we wszystkich wymienionych kryteriach. Na pewno zapunktowała aktualność proponowanego rozwiązania i jego unikalność na skalę co najmniej europejską. Warto podkreślić również, że z młodych twórców – Aleksandry Gzowskiej i Filipa Mikołajczyka – biła autentyczność i pasja!
Jak ocenia pani poziom zgłaszanych projektów, zwłaszcza tych, które znalazły się w finale? Które z nich – oprócz pomysłu laureatów – budziły emocje jurorów?
Jury miało trudne zadanie do wykonania! Wszystkie projekty, które znalazły się w finale, były na bardzo wysokim poziomie i mają ogromne szanse zamienić się w działalność gospodarczą. Należy podkreślić, że projekty były bardzo różnorodne. To atut konkursu! Prezentowali je studenci łódzkich uczelni o różnym profilu, przede wszystkim Uniwersytetu Łódzkiego, ale i Politechniki Łódzkiej. Zaprezentowane koncepcje biznesowe były bardzo przemyślane i dopracowane. Każdy zespół miał do swojej dyspozycji doświadczonego mentora i cykl szkoleń. Pomogło to udoskonalić samą koncepcję, ale też i jej prezentację podczas konkursu. Członków jury bardzo ucieszył wybór publiczności. Jej nagrodę zdobył projekt Wavy, czyli pomysł lokalizatora dla nurków rekreacyjnych, który jury również bardzo wysoko oceniło.
Co ze studentami, którzy nie wygrali? Jak oni skorzystali na udziale w konkursie?
Każdy uczestnik jest zwycięzcą. Przez te kilka miesięcy studenci pogłębili wiedzę biznesową, jak również poszerzyli sieci swoich kontaktów. Nie zdziwię się, jeśli za jakiś czas prezentowane podczas konkursu pomysły przeobrażą się w biznes. Właściwie wszyscy uczestnicy deklarują chęć dalszego rozwijania swojego pomysłu. Pewnie nie jeden z uczestników spróbuje swoich sił w innym konkursie startupowym w Polsce. Będziemy jeszcze o nich słyszeć. Chciałabym, by udział w konkursie był impulsem do dalszej pracy!
Będą kolejne edycje konkursu? Czy jego pierwsza edycja udowodniła, że wyróżnia się on spośród innych tego typu rywalizacji, np. w ramach kampanii „Młodzi w Łodzi”?
To pytanie, które słyszałam wielokrotnie. Myślę, że będziemy kontynuować. Pomysł się przyjął i zdobył duże zainteresowanie środowisk związanych z szerzeniem przedsiębiorczości w Łodzi. Nie traktujemy innych konkursów jako konkurencję. Jest miejsce dla wszystkich, a studenci w akademickim mieście Łodzi zasługują na jeszcze więcej inicjatyw służących realizacji ich pomysłów. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że uczestnicy konkursu pochodzili z różnych uczelni i reprezentowali różne kierunki studiów. To zagwarantowało różnorodność! Zazwyczaj zespoły tworzyli studenci posiadający uzupełniające się kompetencje. Gdy wiedza ekonomiczna i technologia spotykają się, zawsze przynosi to najlepsze efekty. Na pewno w przyszłości chcielibyśmy, by do biznesu i technologii dołączyła również sztuka. Chciałabym zatem zaapelować do uczelni artystycznych do uczestnictwa w konkursach startupowych. Kreatywność ludzi sztuki na pewno wzbogaci i uatrakcyjni pomysły!