Eksperci o skutkach wojny: Jak bardzo wzrosną ceny żywności w sklepach - to zależy także od nas
W opinii specjalistów ceny artykułów w sklepach mogą z powodu wojny Rosji z Ukrainą jeszcze wzrosnąć. Jednak towarów w sklepach nie zabraknie. Tylko panika wśród kupujących może doprowadzić do znaczących podwyżek cen.
Wojna na Ukrainie wywołuje niepokój wśród mieszkańców Podkarpacia. To zrozumiałe, gdyż nasz region graniczy bezpośrednio z zaatakowaną Ukrainą, a rosyjskie rakiety spadły też niespełna 20 km od granicy.
- Jednak tocząca się za naszą wschodnią granicą wojna bezpośrednio nam nie zagraża. Dlatego nie ma także powodów do nieracjonalnych zachowań. Na szczęście mieszkańcy Podkarpacia są w zdecydowanej większości ludźmi racjonalnymi i paniczne wykupywanie towarów ze sklepów nam grozi - mówi dr Krzysztof Kaszuba, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego Oddział w Rzeszowie.
Eksperci zwracają uwagę, że ze względu na wahania kursów walutowych oraz niepewność na rynkach, artykuły spożywcze mogą drożeć. Podwyżkom cen sprzyjają rosnące koszty transportu, wywołane przez idące w górę koszty paliwa.
Obroty w sklepach będą rosły
Jednocześnie znawcy tematu dostrzegają możliwość stabilizacji cen w związku ze zwiększonym popytem, wywołanym rosnącą liczbą uchodźców w naszym kraju. Obroty w sklepach będą rosły.
Eksperci przekonują, że towarów nam nie zabraknie, gdyż polski rynek jest nadproduktywny i mało powiązany z Rosją oraz Ukrainą. Natomiast w ich opinii sieci handlowe powinny o tym informować i uspokajać klientów, aby nie dochodziło do paniki.
Ekonomista dr Krzysztof Łuczak z Grupy BLIX stwierdza, że w najbliższych tygodniach ceny żywności w sklepach mogą pójść w górę, m.in. przez niepewność na rynkach i wahania kursów walutowych, wywołane konfliktem zbrojnym. Czynnikami podbijającymi ceny w sklepach mogą być drożejące paliwa, z uwagi na niedawne wykupywanie ich na stacjach benzynowych.
Dr Łuczak dostrzega też możliwość obniżenia cen w związku ze spodziewaną wyższą sprzedażą żywności dla uchodźców. Od zachowań konsumentów także zależy kształtowanie się cen w sklepach.
- Należy ostrożnie podchodzić do kształtowania się cen żywności w Polsce. Sytuacja zależeć będzie od natężenia i okresu oddziaływania wojny na naszą gospodarkę. Jej konsekwencją będą poszukiwania źródeł pozyskania gazu i ropy spoza Rosji. Z badań prowadzonych 1 marca br., na potrzeby Miesięcznego Indeksu Koniunktury, który Polski Instytut Ekonomiczny realizuje wraz z bankiem BGK, wynika, że wzrost cen energii jest już dużym problemem dla 80 proc. polskich firm produkcyjnych. A wiadomo, że jeszcze pójdą one w górę na unijnym rynku - komentuje dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z Zespołu Foresightu Gospodarczego w Polskim Instytucie Ekonomicznym.