Ekstraklasa znów w Mielcu?
W 2015 roku w Mielcu odbyło się siedem spotkań ekstraklasy. Przy ul. Solskiego grała Termalica Bruk-Bet Nieciecza. Jesienią może to być Sandecja Nowy Sącz.
Sandecja Nowy Sącz zajmuje pozycję lidera Nice 1 ligi z dwoma punktami przewagi nad trzecią w tabeli Chojniczanką. Do końca sezonu pozostało jeszcze siedem kolejek, i w Nowym Sączu coraz głośniej mówi się o ekstraklasie. Drużyna prowadzona przez Radosława Mroczkowskiego wygrała cztery ostatnie mecze z rzędu i nie ma zamiaru się zatrzymywać.
Mielec jedną z opcji
O ile sportowo Sandecja wydaje się być gotowa na ekstraklasę, bowiem w jej składzie gra wielu piłkarzy z dużym doświadczeniem na najwyższym poziomie rozgrywkowym, to dużo do życzenia pozostawia chociażby stadion górali, który nie spełnia wymogów licencyjnych. Obecny obiekt w Nowym Sączu został oddany do użytku w 1970 roku. W latach 90-tych ubiegłego wieku wybudowano nowy budynek klubowy oraz trybunę krytą. Na tym jednak można zakończyć wyliczankę, gdyż od tamtego czasu niewiele się zmieniło. Stadion potrzebuje gruntownej modernizacji i jest pewne, że nie otrzyma ekstraklasowej licencji.
Zapobiegliwi działacze rozpoczęli już rozmowy z władzami Stali Mielec i Cracovii w sprawie wynajmu obiektu.
- Prezes Andrzej Danek odbył już pierwsze rozmowy na ten temat z szefami Stali. Myślimy też o grze na obiekcie w “Pasów”
- potwierdza nasze informacje rzecznik Sandecji, Marcin Rogowski.
Klub z Nowego Sącza w Mielcu i w Krakowie może liczyć na wsparcie miejscowych kibiców. Żyją oni bowiem w dobrej komitywie z fanami Sandecji.
- To dodatkowy atut - przyznają w Nowym Sączu.
Wszystko zależy od PZPN-u
W Mielcu potwierdzają wstępne zainteresowanie ze strony Sandecji. Bartłomiej Jaskot, dyrektor sportowy Stali Mielec zaznacza jednak, że żadne konkrety póki co nie padły.
- Odbyliśmy jedynie krótką rozmowę podczas naszego zeszłotygodniowego meczu w Nowym Sączu.
O ile oba klubu nie powinny mieć większych problemów z dogadaniem się, to na drodze może stanąć decyzja PZPN-u, który przy ustalaniu terminarza rozgrywek musiałby pójść na rękę jednemu i drugiemu klubowi. Dodatkowo należy zaznaczyć, że mielecki stadion nie ma podgrzewanej murawy. Co prawda w podręczniku licencyjnym PZPN-u istnieje furtka, w postaci zgody na grę na takim stadionie do 1 listopada, aczkolwiek po tej dacie Sandecja musiałaby zmienić obiekt.
Niewątpliwym plusem Mielca jest fakt, że był już gospodarzem meczów ekstraklasy. Z gościnności stadionu mieszczącego się przy ulicy Solskiego 1, niespełna dwa lata temu korzystała Bruk-Bet Termalica.
- Jeśli doszłoby do takiej sytuacji, że Sandecja będzie rozgrywać mecze ekstraklasy w Mielcu, to z pewnością podołamy temu wyzwaniu. Nasze doświadczenie pozwala mieć taką pewność. Termalica była bardzo zadowolona
- zaznacza Bartłomiej Jaskot. Na rozstrzygnięcie tej sprawy poczekamy do wakacji.