Elżbieta Biały, Kobieca Twarz Woj. Śląskiego, kat. Seniorki. Na emeryturze stosuję dewizę: kiedyś musiałam, dzisiaj mogę. I to mnie napędza

71-letnia Elżbieta Biały z Jastrzębia została Kobiecą Twarzą Woj. Śląskiego w kat. seniorki. Emerytowana pielęgniarka pokazuje, jak być aktywnym. Chodzi na zajęcia Uniwersytetu Trzeciego Wieku, klubu seniora, od lat się dokształca w szkołach policealnych. Skończyła florystykę, kosmetologię, informatykę, teraz uczy się...masażu klasycznego.

Elżbieta Biały, Kobieca Twarz Woj. Śląskiego, kat. Seniorki. Na emeryturze stosuję dewizę: kiedyś musiałam, dzisiaj mogę. I to mnie napędza

Ma pani 71 lat, a pogody ducha, energii, uśmiechu, mogłaby pani użyczyć niejednej młodej kobiecie. Skąd taka siła w pani?
Sama nie wiem, całe życie wszędzie mnie było pełno. Jestem emerytowaną pielęgniarką środowiskową, wiele lat pracowałam z ludźmi, przejeżdżając całe Jastrzębie wzdłuż i wszerz. Kochałam tą pracę, kontakt z ludźmi, to był mój żywioł. Lubię ludzi, lubię kontakt z nimi, to mi daje radość. Już na emeryturze stosuję dewizę: kiedyś musiałam, a dzisiaj mogę.

Tytuł Kobiecej Twarzy Woj. Śląskiego chyba zobowiązuje...
Gdy moje koleżanki z lektury Dziennika Zachodniego dowiedziały się w Dzień Kobiet, że startuję, zaczęły mnie mocno dopingować. Pojawiło się wiele ciepłych słów wsparcia, nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, a już na pewno zwycięstwa. Nie jestem przecież celebrytką, kimś znanym. Tylko zwykłą emerytką z Jastrzębia…

Emerytką, która kocha ludzi, a oni to docenili. Ludzie doceniają ludzi skromnych...
Być może, bo ja nie jestem kimś, kto chciałby zawsze być na podium, wygrywać. Nie jestem jak niektóre kandydatki na ważnych stanowiskach. Jestem zwykłą pielęgniarką, mieszkająca z dala od centrum Śląska. Niemniej wszystkim bardzo dziękuję za głosy, to dla mnie duży zastrzyk adrenaliny do działania. Bo, co tu dużo mówić, całe życie jestem aktywna, nie zamierzam zwalniać.