"Emerytura dla matek". Szturm na Zakład Ubezpieczeń Społecznych
Emerytów nie trzeba było namawiać do złożenia dokumentów, które uprawniają ich do otrzymania rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego. Czy w maju dostaną dwie emerytury?
Prawie 5 tysięcy osób w regionie będzie mogło starać się o tzw. emeryturę matczyną. Niemal 1000 z nich wnioski złożyło przed terminem.
Wnioski o przyznanie tzw. emerytury matczynej (formalnie to rodzicielskie świadczenie uzupełniające) składać można było od 1 marca, ale już pod koniec lutego na biurkach urzędników ZUS w regionie leżało prawie 1000 gotowych wniosków. Zakład Ubezpieczeń Społecznych szacuje, że na koniec roku osób uprawnionych do pobierania emerytury matczynej może być około 5 tysięcy, a w całym kraju starać się będzie mogło o nie ponad 90 tysięcy osób.
- Rodzicielskie świadczenie uzupełniające będzie przyznawane na wniosek. O wypłacie świadczenia zdecyduje ZUS lub KRUS. Wnioski, które wpłynęły do ZUS przed wejściem w życie przepisów ustawy z 31 stycznia 2019 roku o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym są ważne. Pierwsze decyzje i wypłaty świadczeń zaczną się w marcu - zapewnia Krystyna Michałek, rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Bydgoszczy. - Świadczenie nie ma stałej kwoty, lecz nie może przekroczyć wysokości najniższej emerytury, która od 1 marca wynosić będzie 1100 złotych brutto.
Co ciekawe, o świadczenie będą mogli starać się również cudzoziemcy, o ile ich pobyt w naszym kraju jest legalny i spełniają warunki takie, jak Polacy.
Przeczytaj dalszą część artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień