Emerytura to prawo, a nie narzucony obowiązek
Od 1 października: mężczyźni od 65 roku życia, kobiety od 60 lat.
Obietnica Andrzeja Dudy w prezydenckiej kampanii wyborczej, że przywróci poprzednie uregulowania wiekowe przechodzenia na emeryturę, spełniła się. Nowe przepisy zaczną obowiązywać od 1 października.
- Co istotne, nie tylko wiek emerytalny został przywrócony, ale też dodatkowo przedłużona ochrona emerytalna - informuje Paweł Mucha, zastępca szefa kancelarii Prezydenta RP. - Co ważne, nie staż pracy decyduje teraz o przejściu na emeryturę, a wiek.
Marcin Zieleniecki, podsekretarz stanu w ministerstwie rodziny, pracy i polityki socjalnej dodaje, że każdy człowiek będzie miał wolną wolę w wyborze, czy chce skorzystać z emerytury czy dalej pracować. Pracodawca nie będzie mógł go zmusić, aby odszedł na emeryturę.
- Dalsza praca spowoduje znaczne zwiększenie świadczenia emerytalnego - tłumaczy. - Rok pracy, to zwiększenie świadczenia o kwotę 8 proc.
W województwie zachodniopomorskim od 1 października na emerytury będzie mogło przejść około 15 tys., osób, a w Polsce, ok. 331 tys. Zmiana przepisów ma kosztować ok. 1,5 mld zł.
- Obecnie średnia emerytura wynosi 2100 zł i powiedzmy szczerze, nie jesteśmy narodem, który przechodząc na emeryturę cieszy się dobrym zdrowiem - stwierdza Tadeusz Majchrowicz, wiceprzewodniczący komisji krajowej Solidarności. - Trudno więc dziś określić, ile osób zdecyduje się na dalszą pracę, a ile na emeryturę.
ZUS informuje szeroko o nowej ustawie emerytalnej, w tym sposoby obliczenia, czy warto przechodzić na emeryturę. Na stronach interentowych umieszczono algorytm wyliczenia świadczenia emerytalnego. Można z tej informacji skorzystać jeśli ma się konto na Platformie Usług Elektronicznych.
- Poszliśmy dalej i już od lipca w placówkach ZUS w kraju pojawi się 595 doradców emerytalnych - informuje Karol Jagielski, rzecznik prasowy szczecińskiego ZUS. - Będą podpowiadali, kiedy warto skorzystać z uprawnień emerytalnych, tak by cieszyć się z wyższego świadczenia.
Pierwszych 20 doradców pojawiło się już w maju w Warszawie i Zabrzu w ramach pilotażowego projektu. Po poradę do nich zgłosiło się ponad 6 tys. osób.