- Wydaje mi się, że liga będzie wyrównana - mówi Ernest Kasia, prezes KS Wiązownica, mistrza 4 ligi podkarpackiej z zeszłego sezonu.
Korona Rzeszów pana zdaniem nie będzie głównym faworytem?
Oczywiście Korona faworytem będzie, ale wydaje mi się, że dojdzie do rywalizacji tej drużyny z Głogovią, będzie się na pewno liczył Piast Tuczempy, a takim moim cichym faworytem są Karpaty Krosno. To dla mnie może być taki „czarny koń” obecnego sezonu.
Zaskoczyło pana, że takich zawodników jak chociażby Bartłomiej Buczek czy Dariusz Frankiewicz zobaczymy w 4 lidze?
Na pewno jest to zaskakujące. Kwestia tylko tego czy mieli oferty z wyższych lig albo może mieli zbyt wy górowane warunki dla chociażby 3-ligowców, ale, jak już powiedziałem wcześniej jest to zaskoczenie choć też dobrze dla tej ligi, że tacy zawodnicy się pojawili. Być może też nie mieli wielkiego wyboru.
Jak pan ocenia zmiany w 4 lidze. Czeka nas np. runda finałowa.
Bardzo fajny pomysł i ciekawie się to zapowiada. Jeśli miałbym wybierać, to też bym wybrał ten wariant, bo tych spotkań byłoby bardzo dużo, a niektórzy pracują czy studiują. Do tego dochodzą jakieś mecze pucharowe, więc tego byłoby naprawdę sporo. Dzięki temu wariantowi, który został wprowadzony na pewno będzie sporo emocji, bo zespoły będą chciały oczywiście do niej awansować. Każdy mecz będzie ważny i każdy punkt będzie się liczył - to taki dodatkowy „smaczek”. Gdybym ja wybierał, też na pewno zdecydowałbym się na takie rozwiązanie.
W dalszej części rozmowy m. in. o:
- szansach zespołów, które uniknęły spadku w zeszył sezonie
- młodych zespołach w 4 lidze
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień