Eugenia Kula: Nikomu nie chwaliłam się, że jestem córką przedwojennego podoficera. Bałam się, że mąż straci pracę
Moje dzieciństwo było cudowne - opowiada nam Eugenia Kula, prezes Koła Żołnierzy 10 Pułku Ułanów Litewskich, córka podoficera 10 Pułku Ułanów. Opowiada nam o rodzicach, o pierwszych dniach września 1939 roku w Białymstoku i o tym, jak po wojnie ukrywała, kto był jej ojcem.
Pani Eugenia urodziła się w 1928 roku w koszarach, dosłownie, bo akuszerka odebrała poród w domu. Koszary znajdowały się - tak jak dzisiaj - przy ul. Kawaleryjskiej.
Ojciec pani Eugenii - Wacław Tokarczuk był podoficerem w 10 Pułku Ułanów Litewskich. Podoficer wtedy to była wysoka ranga.
- Tatuś pochodził z Modlina, jego ojciec również służył w wojsku. Widocznie stąd miał zamiłowanie do wojska - uważa Eugenia Kula.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień