Eugeniusz Mróz - "Z naszej wadowickiej klasy zostałem już tylko ja"
Eugeniusz Mróz jest ostatnim żyjącym kolegą szkolnym polskiego papieża. Byli nie tylko przyjaciółmi ze szkolnej ławki, ale i sąsiadami w wadowickiej kamienicy Chaima Bałamutha. Pan Eugeniusz świętował niedawno 99. urodziny.
W przeciwieństwie do Lolka (tak nazywaliśmy Karola Wojtyłę w szkole) nie urodziłem się w Wadowicach, tylko w Limanowej - opowiada pan Eugeniusz. - Tam spędziłem dzieciństwo i chodziłem do szkoły podstawowej. Gimnazjum rozpoczynałem w Nowym Sączu. Rodzice przeprowadzili się do Wadowic, a ja z nimi, w styczniu 1935, gdyż ojciec, urzędnik państwowy został tam przeniesiony.
- Eugeniusz Mróz, szkolny kolega Karola Wojtyły, mieszka teraz w DPS „Anna” w Krapkowicach. Lata spędzone w Wadowicach pamięta tak, jakby to było wczoraj.
- Wtedy nasze rówieśnice wzdychały raczej do młodych wojskowych. O Lolku przypomniały sobie, jak został papieżem
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień