Europosłowie z Podkarpacia biedy nie klepią. Sprawdzamy oświadczenia majątkowe. Sporo zgromadzili, inwestują głównie w nieruchomości
30 tys. złotych miesięczne pensji na rękę. Do tego atrakcyjne diety za pobyty w Brukseli i Strasburgu, równe połowie wynagrodzenia. Pomimo że koszty życia w Europie Zachodniej są wyższe, to i tak europosłowie z Podkarpacia potrafią sporo odłożyć z pensji. Sprawdziliśmy, jakie majątki zgromadziła trójka podkarpackich europosłów.
Reprezentantami województwa podkarpackiego w Parlamencie Europejskim są posłanka Koalicji Obywatelskiej Elżbieta Łukacijewska oraz dwaj posłowie Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Poręba i Bogdan Rzońca. Dla Łukacijewskiej i Poręby to już trzecia kadencja w europarlamencie, dla Rzońcy pierwsza.
Ile zarabiają eurospołowie? Od 2009 r. reprezentanci z całej Europy tyle samo, niezależnie od kraju, z którego pochodzą. Stawka jest przeliczana jako ok. 38 proc. wynagrodzenia sędziego Trybunału Sprawiedliwości. Od 1 lipca 2018 r. pensja wynosi 8 757,70 euro brutto. Po unijnym opodatkowaniu jest to i 6 824,85 euro, czyli ponad 29 tys. złotych miesięcznie. Każde państwo członkowskie może europoselskie pensje obłożyć dodatkowo swoimi podatkami.
Do poborów dochodzą dość atrakcyjne diety, wynoszące około połowy pensji, oraz zwroty kosztów podróży. Europarlament płaci również niezłe pieniądze na prowadzenie biur i zatrudnianie asystentów, co jednak nie wlicza się do dochodów posłów.
Oświadczenia majątkowe podkarpackich europosłów
Doświadczenia dotychczasowych europosłów z Podkarpackiego pokazują, że można dość sporo zaoszczędzić na europarlamentarnej posadzie. Przejrzeliśmy oświadczenia majątkowe trojga podkarpackich europosłów. Dane pochodzą z oficjalnie opublikowanych niedawno oświadczeń majątkowych za 2019 rok.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień