Ewangelizacja przez rapowanie? "Fajny ksiądz to świadek wiary"
O ewangelizacji młodzieży poprzez rapowanie i o tym, kim jest Boży człowiek, rozmawiamy z księdzem Krzysztofem Dyrlikiem - wikariuszem w Parafii Świętego Antoniego Opata w Męcinie
Księdza pasją jest hip-hop i rapowanie. Skąd się to wzięło?
Od gimnazjum słucham tej muzyki. Podziwiam tę kulturę. Odnalazłem w niej dużo dobra. Mówi o życiu takim jakim ono jest. Z całą surowością i trudnościami. Muzyka ta opisała też, piękno i potrzebę lojalnych relacji. Niestety jest w niej również dużo zła, treści gorszących i demoralizujących. Na pewnym etapie życia sam dałem się zwyczajnie zmanipulować, łamałem swoje sumienie przez głos różnych raperów twierdząc, że oni mają rację. Nie mieli jej… Niektórym raperom brakuje odpowiedzialności za wypowiedziane słowo. Zacytuję Jakuba Rosę: „Jedni za zwrotki biorą hajs … inni odpowiedzialność”. Nam z całą pewnością w życiu potrzeba tych drugich.
Nie kusiło nigdy Księdza, żeby „zarapować” z ambony?
Nie. Na wszystko jest właściwe miejsce i czas.
W dalszej części wywiadu:
- o czym najczęście rapuje bohater tekstu?
- jakie są inspiracja księdza Dyrlika
- czy katecheta może być "cool"?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień