Faworytem jest Ślęza, ale chcemy powalczyć
Dziś odbędzie się przedostatnia kolejka rundy zasadniczej. Gorzowianki jadą do Wrocławia. Rywal celuje w medal, ale my nie mamy nic do stracenia.
Przed sezonem Ślęza zbudowała bardzo mocny skład i jest jednym z faworytów ekstraklasy. W tej ekipie jest kilka osób, które w przeszłości były związane z Ziemią Lubuską. Trenerem jest Litwin Algirdas Paulauskas, który w 1998 roku awansował z Zastalem Zielona Góra do ekstraklasy. Z kolei w KSSSE AZS PWSZ Gorzów występowały Joanna Czarnecka, Sharnee Zoll i Agnieszka Kaczmarczyk, która dołączyła do gospodyń zaledwie kilkanaście dni temu. Mimo to goście nie mają co liczyć na taryfę ulgową.
Z drugiej strony akademiczki nie mają nic do stracenia. Co prawda nasze w tym sezonie jeszcze nie wygrały na wyjeździe, ale chcą się postawić faworytkom (początek dzisiejszego spotkania o godz. 19.00).
- Nie jest żadną tajemnicą, że na wyjazdach idzie nam dużo gorzej. Mimo, że do każdego przygotowujemy się solidnie, nie potrafimy znaleźć złotego środka. Najwyższa pora przerwać złą passę - stwierdziła Beata Jaworska.