Felieton naczelnego. Piekło mężczyzn
Polska jest kobietą. Historia (czy jak mówią ostatnio „herstoria”) jest kobietą, rewolucja jest kobietą. Podobne hasła słyszymy z każdej strony. To miało zwrócić uwagę na problemy, z jakimi borykają się Panie – na nierówności społeczne, płacowe, w dostępie do usług czy jakości życia. I dobrze, że zwracamy na to uwagę, sporo się poprawia, choć z jakością dyskusji bywa już różnie. Co tymczasem z problemami, z którymi w tym coraz bardziej „prokobiecym” świecie borykają się faceci?
Nie mówi się o nich głośno, jednak „przemilczane nierówności” dotyczące mężczyzn zaczynają być problemem systemowym. Traktuje o tym najnowszy raport Klubu Jagiellońskiego pod takim właśnie tytułem („Przemilczane nierówności”). Autorzy wskazują, że problemy mają coraz częściej charakter strukturalny, a dowody można znaleźć na każdym poziomie życia.
I tak okazuje się, że polscy chłopcy ponad 2,5-krotnie częściej powtarzają klasę. Co roku około 20% więcej kobiet niż mężczyzn zdaje maturę, a ponad 70% więcej kobiet niż mężczyzn kończy studia wyższe. Obecnie aż 52,6% kobiet w wieku 25-34 lat ma wykształcenie wyższe, wobec 32,7% wśród mężczyzn. A jak zareagują Państwo na wieść, że w 2018 roku w 36,8% przypadków sporów wykonywanie władzy rodzicielskiej powierzono matce, a tylko w 3,5% – wyłącznie ojcu?
Są jednak statystyki, w których to mężczyźni wygrywają, choć nie mają się z czego się cieszyć. Udział mężczyzn w wypadkach przy pracy wynosił w 2019 roku 62% (z 83 tys.). Wypadki ciężkie to ponad 85%, a śmiertelne dotyczą niemal 100 %. Z 30 tys. bezdomnych ponad 80% to mężczyźni. Wreszcie w ostatnich latach ponad 85% skutecznych zamachów samobójczych dotyczyło mężczyzn. Na koniec znana sprawa - Polka żyje średnio 81,8 roku, a Polak – 74 lata.
Czy to już piekło? Cóż, nie ja pierwszy sięgam po takie grube słowa na określenie ziemskich problemów. Te jednak są, i to coraz większe - dane które przedstawiam za raportem „Klubu Jagiellońskiego” nie są przecież publicystyką, a autorzy wskazują, że jest coraz gorzej. Co więcej, jak piszą autorzy: "Bez uwzględnienia męskiej perspektywy nie zrozumiemy konfliktu rodzącego się między płciami w młodym pokoleniu i podsycanego przez polityków".
Jest to wstrząsająca lektura o sprawach, o których czas przestać milczeć, nim piekło stanie się faktem. Wkrótce na naszych łamach zapytamy o te sprawy Autora, ekspertów, ekspertki, badaczy, badawczynie i przede wszystkim samych zainteresowanych.