Felieton Tadeusza Płatka: Scena z osiedla, 1986

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banas / Polskapresse
Tadeusz Płatek

Felieton Tadeusza Płatka: Scena z osiedla, 1986

Tadeusz Płatek

Widzimy na ulicach samych „uchodźców”? Tak, bo autochtoni grają online lub uczą się szkolnych bzdur, zamiast życia w grupie czy koleżeństwa.

W mojej ruczajowej krainie pustka na chodnikach. Nie ma dzieci. Występują tylko na placach zabaw odprowadzane przez rodziców wpatrzonych kiedyś w książki, teraz już tylko w komórki. Mówię oczywiście o dzieciach najmłodszych, które zostały na razie podpięte do sieci. Starsze robią wszystko, żeby pozostać w swojej bezpiecznej, wirtualnej rzeczywistości. I w sumie trudno im się dziwić - dla dzieci poczucie bezpieczeństwa jest najważniejsze, a eksplorowanie osiedla w grupie niekoniecznie musi być ciepłe i miłe.

W 1986 roku proces zawiązywania się grupy osiedlowej zaczynał się w momencie, gdy ten, który pierwszy wrócił ze szkoły, zadawał pytanie „mamo, czy mogę wyjść na pole”. Tacie, palącemu carmeny przed telewizorem, takimi rzeczami głowy zawracać nie wypadało. Żadna szanująca się mama nigdy nie pytała „czy odrobiłeś lekcje”. Tego typu pytania zadawało się wieczorem i tak powinno być. Ten pierwszy, wolny elektron pukał do kolejnych drzwi, niezabezpieczonych domofonem (tak powinno być) i pytał „czy wyjdzie Tomek”, albo „czy wyjdzie Grzesiek” i jeśli padało „nie, nie wyjdzie” oznaczało to, że Tomek i Grzesiek „mają karę”. Krótko mówiąc, na ogrodzonych osiedlach z monitoringiem nasze dzieci mają karę.

Pozostało jeszcze 51% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tadeusz Płatek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.