Gdańsk żąda 3 milionów złotych za „deformę edukacji”
Władze 10 największych polskich miast, w tym Gdańska, złożyły wczoraj w Ministerstwie Finansów przedsądowe wezwania do zapłaty. Domagają się zwrotu kosztów poniesionych w związku z reformą edukacji. Gdańsk domaga się 3 mln zł. Celem jest odzyskanie pieniędzy wydanych na reorganizację szkolnictwa w związku z reformą edukacji z 2017 roku, zwaną przez wielu samorządowców „deformą”. Chodzi o środki przeznaczone m.in. na przystosowanie szkół.
Ponad stu milionów złotych wydanych na przystosowanie szkół do reformy edukacji domagają się od rządu prezydenci 10 największych polskich miast. Do Ministerstwa Finansów trafiło już przedsądowe wezwanie do zapłaty. Władze Gdańska chcą zwrotu 3 mln zł. - Jest to wierzchołek góry lodowej - zapowiada prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień