Gdy Gdańsk pachniał cygarem i czekoladą
Ponad 70 unikatowych fotografii i rysunków oraz 27 opowieści z czterech stuleci - oto główne atrybuty albumu wydawnictwa Kosycarz Foto Press „Słodkie historie Gdańska”. Zebrał je pisarz i historyk Mieczysław Abramowicz.
Do moich ulubionych słodkich historii należy legenda o torcie, jaki gdańscy cukiernicy zrobili dla Napoleona Bonaparte. Tort był słodkim wizerunkiem Gdańska, dachy, wieże kościołów, bastiony, fosy, wszystko z kremu i czekolady! Na znak dany przez cesarza żołnierze, łyżeczki dzierżąc w dłoniach, ochoczo przypuścili atak na miasto... Jakie legendy opisuje pan w książce „Słodkie historie Gdańska”?
* Czekolada była natchnieniem artystów. Także w Gdańsku?
* Jaką czekoladę jedliśmy w Gdańsku po wojnie?
* Gdzie podawano najlepsze caista i desery w przedwojennym Gdańsku?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień