Fot. Piotr Hukało Na opłacie, która ma być pobierana od turystów, miasto chce zarobić ok. 300 tys. zł.
Spore kontrowersje wzbudziło przegłosowanie podczas ostatniej sesji przez radnych Gdyni opłaty miejscowej, która pobierana jest za każdą dobę pobytu od gości hoteli i pensjonatów w naszym mieście. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, przedstawiciele gdyńskiej opozycji próbowali będą w najbliższych miesiącach podważyć przed sądem zasadność wprowadzenia takiego obciążenia dla turystów.
Zagrożenie jest realne o tyle, że w pierwszej połowie tego roku opłatę miejscową nakazano zwrócić mężczyźnie, który przebywał na urlopie w Zakopanem. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uznał, że jej pobór nastąpił z naruszeniem prawa, bowiem w słynnym mieście pod Tatrami wprowadzanie tego typu opłat uniemożliwia zbyt zanieczyszczone powietrze. To precedensowe rozstrzygnięcie było pierwszym, takim w naszym kraju.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień